Mocna oś Jastrzębskiego Węgla
Siła gry Jastrzębskiego Węgla opiera się na czwórce Łomacz-Yudin- Hardy-Abramow - mówi mistrz olimpijski Włodzimierz Sadalski. - Jest to bardzo mocna oś, która gwarantuje pewność i wysoki poziom gry.
W poniedziałek w meczu kończącym drugą kolejkę Jadar Radom przegrał u siebie z Jastrzębskim Węglem 0:3. - Wynik nie opowiada całej prawdy o tym spotkaniu - powiedział Włodzimierz Sadalski. - Gospodarze postawili twarde warunki rywalizacji. Los drugiego seta był w ich rękach. Jednak nie wykorzystali okazji do wygrania tej części spotkania, prowadząc 24:22. Jadar nie wykorzystał w tym meczu wszytskich kontr. Powinien był zdobyć więcej punktów. Dobrze prezentował się po wejściu rozgrywający Jarosław Macionczyk. Robert Prygiel brał na siebie odpowiedzialność w ataku.
Jastrzębski Węgiel pokonał w pierwszej kolejce u siebie Neckermanna AZS Politechnikę Warszawską 3:0 i po dwóch kolejkach prowadzi w tabeli bez straty seta. - Trener Roberto Santilli ma do dyspozycji bardzo mocną czwórkę z Grzegorzem Łomaczem, Igorem Yudinem, Benjaminem Hardym oraz Pawłem Abramowem - mówi Włodzimierz Sadalski. - Jest to bardzo mocna czwórka, która gwarantuje pewność i wysoki poziom gry.
Czy w najbliższej kolejce będzie w stanie przeciwstawić się asom mistrza Polski? - Trudno powiedzieć - mówi Włodzimierz Sadalski. - Myślę, że Hardy poradzi z przyjęciem. Jest to pewny punkt drużyny, może w tym sezonie najpewniejszy. Abramow grał dotychczas bardzo spokojnie, umiejętnie obijał blok, wielka klasa emanował z poczynań tego zawodnika. Yudin jest trudny do zablokowania.
W dwóch kolejkach PlusLigi oglądaliśmy już sporo dobrej gry. - Błędy w siatkówce będą zawsze, nawet wtedy jak zagrają najlepsi - mówi Włodzimierz Sadalski. - Na razie mamy z czego cieszyć się. Było sporo walki, emocji oraz wysokiego poziomu. Myślę, że w połowie fazy zasadniczej będziemy mogli mówić o najlepszej czwórce. W tym sezonie do tego grona kandyduje więcej zespołów. Rozstawienie przez I rundą play off będzie będzie bardzo ważne.