MŚ 2018: Bułgarzy i Włosi z inauguracyjnym zwycięstwem
24 drużyny, którym marzy się prymat w siatkarskim świecie, w tym jeden obrońca tytułu, mocno odmieniony w porównaniu z mundialem sprzed czterech lat, ale za to głodny sukcesu - reprezentacja Polski. A do tego dwa mecze otwarcia mistrzostw świata 2018, których gospodarzami są Bułgaria i Włochy. Zaczynamy walkę o mistrzostwo globu!
Inauguracja mistrzostw świata 2018 odbyła się w dwóch krajach jednocześnie, ale za to bez jakiejkolwiek oprawy, bez nawet odrobiny blichtru czy patosu, wydawałoby się niezbędnego na starcie tak prestiżowej imprezy sportowej. Szkoda, że Bułgarzy i Włosi nie skorzystali z dobrych wzorców z poprzedniego turnieju. Mecze otwarcia nie zachwyciły także poziomem i zakończyły się trzysetowymi wygranymi gospodarzy.
Zapomnieli o problemach
W Warnie, gdzie swoje mecze I fazy mistrzostw będą rozgrywać biało-czerwoni, ich grupowi rywale Bułgarzy zainaugurowali udział w turnieju konfrontacją z Finlandią. Przetrzebieni kontuzjami i wewnętrznymi konfliktami przystąpili do rywalizacji bez wyraźnie sprecyzowanego celu. - Mimo problemów, które nas dotknęły, chcemy być optymistami - podkreślił przed tym starciem Plamen Konstantinow, selekcjoner Bułgarów. - Najważniejsze, żebyśmy w I rundzie wygrali jak najwięcej spotkań, bo inaczej na kolejnym etapie rozgrywek będzie nam niezwykle ciężko.
Pierwsze zwycięstwo jego podopieczni już zapisali na swoim koncie. Bez fajerwerków, ale pewnie wygrali z Finlandią, przeważając nad rywalami przede wszystkim w ataku. Nieźle też spisywali się w polu serwisowym, za to podopieczni trenera Sammelvuo zdominowali Bułgarów w elemencie bloku (9:1).
Bułgaria - Finlandia 3:0 (25:21, 25:19, 25:22)
Statystyki meczu:
http://italy-bulgaria2018.fivb.com/en/schedule/9057%20bulgaria%20finland/post\
Gotowi do walki
Na słynnym Foro Italico w Rzymie Włosi podejmowali w meczu otwarcia Japończyków. - Jesteśmy gotowi by rozpocząć zmagania, nie czujemy żadnej presji - zapowiedział dość odważnie Gianlorenzo Blengini. Dodał, że sztab szkoleniowy dokładnie przeanalizował przegrane przez jego podopiecznych spotkanie z Japonią w ramach Ligi Narodów. Zauważył też, że był to tylko etap przygotowań do najważniejszej imprezy sezonu, która właśnie się rozpoczęła.
Boisko potwierdziło wyższość gospodarzy, ale Japończycy, choć nie zdołali ugrać nawet seta, znów pokazali swoją waleczność. Jak w każdym pojedynku, mocno uwijali się w obronie i sporo ryzykowali zagrywką. W trzeciej partii prowadzili dwoma oczkami, jednak Iwan Zajcew i spółka odrobili straty i zgarnęli pełną pulę. Miejscowi byli lepsi od oponentów na siatce, ale popełnili więcej błędów własnych.
Włochy - Japonia 3:0 (25:20, 25:21, 25:23)
Statystyki meczu:
http://italy-bulgaria2018.fivb.com/en/schedule/9058%20italy%20japan/post
Kolejne spotkania mundialu zaplanowano na 12. września. Wtedy też walkę rozpoczną Polacy, którzy spotkają się z Kubą.
Powrót do listy