MŚ gr. B: Brazylijska samba górą w Spodku
Zakończyła się rywalizacja pierwszej fazy FIVB Mistrzostw Świata Polska 2014. Grupę B, grającą w katowickim Spodku wygrała Brazylia. Z bardzo dobrej strony pokazali się też Niemcy i…fińscy kibice.
Zdziałać coś ważnego
- Po niezłym w naszym wykonaniu meczu z Kubą, chcieliśmy jeszcze poprawić naszą grę i tym sposobem sami stworzyliśmy sobie presję - przyznał kapitan Tunezji Samir Sellami, po spotkaniu z Finlandią, zamykającym rywalizację jego drużyny w mistrzostwach świata. Tunezja przegrała z Finami do zera, znacząco ustępując rywalom w ataku i w polu serwisowym. - Graliśmy fantastycznie, to był nasz najlepszy występ w tym turnieju, jeśli chodzi o zagrywkę - cieszył się Antti Siltala. Jego zespół awansował do dalszych gier z trzeciego miejsca w grupie i kolejne mecze zagra we Wrocławiu. - Czas, żeby zdziałać coś ważnego. Mam nadzieję, że jeszcze wrócimy do Katowic - stwierdził Tuomas Sammelvuo, szkoleniowiec Finów. Wierzą w to także fińscy kibice, którzy zjechali na Śląsk w licznej, około pięciotysięcznej grupie i stworzyli fantastyczną atmosferę na trybunach.
Zabrakło amunicji
W sobotę Koreańczycy niespodziewanie wyrwali punkt Brazylii, ale następnego dnia, w starciu z Niemcami, wyraźnie zabrakło im amunicji, nie byli w stanie dorównać poziomem oponentom, szczególnie w elemencie zagrywki i bloku (10 na zaledwie 1 Korei). Kapitan Koreańczyków zwrócił też uwagę na słabe przyjęcie swojej drużyny, szczególnie w pierwszych dwóch setach. - Problemy z tym elementem nie pozwalały nam grać naszej siatkówki - podkreślił Sub-Soo Han. Z kolei Ferdynand Tille, który obserwował pojedynek z kwadratu dla rezerwowych uznał, że obydwie ekipy grały nieźle, ale jego koledzy popełnili znacznie mniej błędów własnych.
Mistrz ograł wicemistrza
Uwieńczeniem pierwszej części zmagań gr. B była potyczka pomiędzy wciąż aktualnym mistrzem (Brazylią) i wicemistrzem (Kubą) świata. Waleczna, kubańska młodzież, niesiona mocnym wsparciem katowickiej publiczności pokazała w tym ostatnim pojedynku, że drzemie w niej spory potencjał, ale wciąż brakuje regularności i pewności własnych działań. - Jestem pod wrażeniem jak trener Sanchez buduje swój zespół - przyznał po zakończeniu spotkania Bernardo Rezende, chwaląc Kubańczyków za awans do dalszych gier. - To fajna, młoda drużyna, która w przyszłości będzie groźna dla wszystkich - dodał jego syn Bruno. Brazylijczycy, u których na rozegraniu pojawiał się już młody Rezende (w poprzednich dwóch meczach nie grał ze względu na uraz palca) dali się zaskoczyć rywalom tylko w I secie. Potem już zagrali swoją, dobrze poukładaną siatkówkę, opartą na mocnym serwisie i potężnej sile ataku i odnieśli piąte zwycięstwo w turnieju.
Wyniki 5. dnia meczów grupy B:
Finlandia - Tunezja 3:0 (25:18, 25:14, 25:20)
Niemcy - Korea Płd. 3:0 (25:13, 25:16, 25:21)
Kuba - Brazylia 1:1 (25:22, 23:25, 18;25, 17:25)
Rywalizację w grupie B wygrała Brazylia (14 punktów), przed Niemcami (12), Finlandią (8), Kubą (6), Koreą Płd. (4) i Tunezją (1). Pierwsze cztery drużyny awansowały do II rundy mundialu, w której zmierzą się z przedstawicielami gr. C - Rosją, Bułgarią, Kanadą i Chinami.
Powrót do listy