Murilo Radke: w Polsce zdobyłem wiele doświadczenia
Sezon dobiegł końca, więc jest to czas podsumowań. Były rozgrywający Łuczniczki Bydgoszcz opowiedział o swoich przeżyciach związanych z grą w Polsce a także przyczynie powrotu do Brazylii.
PLUSLIGA.PL: Łuczniczka Bydgoszcz na koniec sezonu zajęła dziewiąte miejsce. Czy twoim zdaniem jest to dobry wynik, w porównaniu chociażby do przedsezonowych oczekiwań?
MURILO RADKE: Z pewnością od zespołu oczekiwano więcej niż to dziewiąte miejsce. Trzeba jednak podkreślić, że w trakcie sezonu dopadło nas wiele kontuzji i urazów, które skutecznie umożliwiały nam osiągniecie zamierzonych celów. Nie jest to wymówką ale prawda jest taka, że przez cały sezon nasz zespół nie zagrał ani jednego spotkania w pełnym składzie, począwszy od przygotowań, aż po koniec sezonu.
Co możesz powiedzieć o ubiegłym sezonie z twojej własnej perspektywy? Czego nauczyłeś się w Polsce?
MURILO RADKE:Dla mnie był to niesamowity sezon. Sporo nauczyłem się o europejskiej siatkówce, zdobyłem wiele doświadczenia i jakości na przyszłość . Jestem bardzo wdzięczny drużynie z Bydgoszczy, że dała mi szansę zaprezentowania się. Myślę, że z mojej perspektywy mogę zaliczyć ten sezon do udanych.
Wiadomo już, że na następny sezon wracasz do Brazylii i będziesz grał w drużynie Montes Claros Vôlei. Dlaczego zdecydowałeś się podpisać umowę z tym klubem?
MURILO RADKE: Montes Claros to drużyna, która w ostatnich sezonach zaliczyła spory progres. Obecny trener pracuje z tym zespołem już od trzech lat i widać, że cała drużyna jest dobrze zgrana. Pracowałem już z tym trenerem w przeszłości i mam same dobre wspomnienia. Poza tym wszystkie zespoły z Brazylii się wzmacniają, przez co rozgrywki Superligi z pewnością będą stały na jeszcze wyższym poziomie.
Nie chciałeś zostać na przyszły sezon w Polsce czy chociażby w Europie?
MURILO RADKE: Miałem kilka ofert z europejskich klubów. Zdecydowałem się jednak wrócić do Brazylii, również z tego powodu, że mojej żonie został ostatni rok studiów i chciałaby je skończyć. Nie wykluczam jednak powrotu do Europy w przyszłości.
Co najbardziej zapamiętasz z twojej przygody w Pluslidze?
MURILO RADKE: W głowie utkwiła mi mocno przedsezonowa prezentacja drużyny na hali Łuczniczka. Było to z pewnością niesamowite wydarzenie, którego nie doświadczyłem nigdy wcześniej.
Niestety, nie znalazłeś się na liście powołanych przez Bernardo Rezende na Igrzyska Olimpijskie czy też Ligę Światową. Czy trener kontaktował się z tobą w tej sprawie?
MURILO RADKE: Spodziewałem się takiej decyzji trenera. W Brazylii mamy trzech rozgrywających prezentujących niesamowity poziom. Bruno, Raphael i William mają znacznie więcej doświadczenia ode mnie. Poza tym zarówno Raphael jak i William mają już po 36 lat i dla takich zawodników jest to być może ostatnia szansa na grę w igrzyskach olimpijskich. Ja czekam na swoją szansę i mam nadzieję, że ją dostanę w przyszłości.
Dla ciebie będzie to pierwszy sezon od bardzo dawna, kiedy nie dostajesz powołania do szerokiego składu Bernardo Rezende. Czy zatem przez te kilka miesięcy czeka cię rozbrat z siatkówką?
MURILO RADKE: Wciąż nie ma decyzji odnośnie składu oraz planu gier kadry B. Często ta drużyna bierze udział w różnego rodzaju rozgrywkach czy meczach towarzyskich więc myślę, że i w tym roku kadra B również zostanie powołana. Mam nadzieję na znalezienie się w tym gronie.