Murphy Troy zaatakuje w sobotę barierę 500 punktów
Murphy Troy od początku swojej gry w Polsce jest czołowym atakującym PlusLigi. Od wielu serii spotkań nie opuszcza pozycji najlepiej punktującego gracza rozgrywek, a w sobotnim spotkaniu z PGE Skrą może zdobyć swój 500. punkt w tym sezonie.
Murphy Troy w 29 dotychczasowych meczach zdobył dla LOTOSU Trefla już 480 punktów. Okazał się najlepiej punktującym i atakującym graczem sezonu zasadniczego, plasując się również w czołówce najlepiej serwujących zawodników PlusLigi. Po trzech spotkaniach fazy play off wciąż utrzymuje pozycje lidera w obu klasyfikacjach, a w sobotnim półfinale przeciwko PGE Skrze Bełchatów (14 marca, godz. 20.00, ERGO ARENA) może zdobyć swój 500. punkt w tych rozgrywkach.
Osiągnięcie przez Troya bariery 500 punktów już w najbliższym spotkaniu jest realne, gdyż dotychczas Amerykanin najlepiej spisywał się właśnie w meczach z najsilniejszymi przeciwnikami. W spotkaniach z PGE Skrą zdobywał kolejno 28, 19 i 27 punktów, zaś w każdym z pojedynków z Asseco Resovią zapisywał na swoim koncie po 23 oczka. Teraz brakuje mu 20 punktów, by w swoim 30. meczu w PlusLidze osiągnąć tę magiczną liczbę.
W ostatnich latach przekroczenie granicy 500 punktów w jednych rozgrywkach zdarzało się tylko pojedynczym, wyróżniającym się graczom. W sezonie 2013/2014 najlepiej punktującym siatkarzem PlusLigi był Mariusz Wlazły, który zdobył 520 punktów, a omawiany próg przekroczył dopiero w ostatnim spotkaniu finałowym, które dla atakującego PGE Skry było 30. meczem w sezonie.
Rok wcześniej poziom 500 punktów przekroczył tylko Dawid Konarski, motor napędowy rewelacji tamtych rozgrywek, Delecty Bydgoszcz. Sezon 2011/2012 zdominowało czterech atakujących. Gyorgy Grozer zdobył 553 punkty, a barierę 500 punktów złamali jeszcze Michał Łasko, wspomniany Konarski oraz Antonin Rouzier. Żaden z nich do tego osiągnięcia nie potrzebował więcej niż 29 meczów, a między czwartym Francuzem, a piątym Wlazłym powstała aż 130-punktowa przepaść.
Od powstania PlusLigi ani razu nie zdarzyło się za to, by barierę 500 punktów przekroczyło dwóch graczy z tego samego klubu, ani też to, by dwóch klubowych kolegów uplasowało się na podium klasyfikacji najlepiej punktujących. Tym razem jednak za plecami Troya czai się Mateusz Mika, zdobywca 451 oczek.
Mistrz świata grający w barwach LOTOSU Trefla ma szansę, by stać się także najlepiej punktującym przyjmującym w jednym sezonie PlusLigi. Dotychczas graczem z tej pozycji, który w jednych rozgrywkach punktował najczęściej, był Francuz Xavier Kapfer, zdobywca 512 punktów dla Farta Kielce w sezonie 2010/2011.
Troyowi i Mice sporo jeszcze brakuje do pobicia rekordu zdobyczy punktowych Jakuba Jarosza z sezonu 2009/2010. Występujący wówczas w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle atakujący w 32 meczach zapunktował aż 605 razy. Jeżeli jednak Troy i Mika utrzymają swoją znakomitą dyspozycję w decydujących meczach sezonu, mogą poprawić jego osiągnięcie. W walkę o tytuł najlepiej punktującego gracza PlusLigi może się jeszcze włączyć… sam Jarosz. Gracz Transferu w tej klasyfikacji jest aktualnie trzeci ze stratą 2 punktów do Miki i 31 do Troya.
Drugi półfinał PlusLigi między LOTOSEM Treflem a PGE Skrą Bełchatów rozpocznie się w sobotę, 14 marca, o godz. 20.00 w ERGO ARENIE. W sprzedaży wciąż pozostają wejściówki na ten hitowy pojedynek. Bilety nabywać można za pośrednictwem strony www.trefl.kupbilety.pl, w licznych punktach partnerskich oraz w kasach hali (również w dniu meczu!).