Musieli zagrać jak o życie
Wygrali za trzy punkty i przerwali serię porażek. Siatkarze Effectora Kielce cieszyli się bardzo ze zwycięstwa w Będzinie.
Daszkiewicz: musieliśmy zagrać jak o życie
Najważniejsze, że udało się wygrać za trzy punkty i przerwać serię porażek – mówił po meczu w z Banimexem Będzin trener Effectora Dariusz Daszkiewicz. Po zwycięstwie w Będzinie kielczanie odbili się od dna tabeli. Pomimo wyniku mecz był jednak bardzo nerwowy.
- Cały mecz był pod naszą kontrolą, ale rzeczywiście martwią trochę przestoje w naszej grze. Mimo wysokiej przewagi, przestawało coś funkcjonować i zupełnie stawaliśmy. Musimy to przeanalizować. Tym bardziej cieszę się, że w końcówkach pokazaliśmy charakter. Walczyliśmy o każdą piłę i wyszarpaliśmy to zwycięstwo. Myślę, że było widać na boisku, że chłopaki bardzo chcą wygrać - tłumaczy szkoleniowiec kieleckiej drużyny.
Effector przerwał tym samym serię 5 porażek z rzędu
- Na pewno ulżyło, bo nikt nie lubi przegrywać. Nie wyszedł nam mecz w Olsztynie i dlatego dzisiaj musieliśmy zagrać jak o życie. Świetnie zaprezentowaliśmy się przede wszystkim w polu zagrywki. W bardzo dobrej dyspozycji był zarówno Mateusz Bieniek jak i Jędrek Maćkowiak. Nie ma co jednak popadać w euforię, bo przed nami kolejne mecze i mam nadzieję, że ta druga runda będzie dla nas zdecydowanie lepsza - dodaje Daszkiewicz.
Buchowski: statuetka cieszy, ale każdy dołożył cegiełkę do zwycięstwa
- Jeżeli gra dobrze cały zespół to zwycięstwa w końcu przyjdą – mówił zdobywca statuetki MVP w spotkaniu z Będzinem Adrian Buchowski.
- Po takiej serii porażek było dzisiaj doskonale widać jak przegrywanie wielu meczów może źle wpływać na drużynę. Dzisiaj byliśmy lepsi od zespołu z Będzina, ale pomimo tego wkradała się niepewność. W wielu meczach mieliśmy podobny problem. Mam nadzieję, że od tej pory to się zmieni. - mówił po spotkaniu przyjmujący Effectora Kielce.
Buchowski ma jeszcze jeden powód do zadowolenia. Oprócz zwycięstwa został wybrany najlepszych zawodnikiem środowego meczu. - Wygląda na to, że Będzin jest dla mnie szczęśliwy, ale ta statuetka niewiele zmienia. Najważniejsze jest żebyśmy teraz zaczęli wygrywać i zdobywać punkty. Jeszcze wszystko jest możliwe. Cieszę się, że dzisiaj było widać, że jesteśmy zespołem - dodaje Buchowski.