Na szczycie
Arcyciekawie zapowiada się piątkowy mecz dwunastej kolejki Plusligi pomiędzy PGE Skrą Bełchatów i Jastrzębskim Węglem. Goście po zdobyciu Pucharu Polski są na fali. W lidze też idzie im dobrze. Zajmują trzecie miejsce, ale strata do lidera to tylko trzy punkty.
To może być mecz, który w dużym stopniu zdecyduje o rozstawieniu przed play offami. Jeśli Jastrzębski wygra za trzy punkty to z przewagi Skry nie zostanie już nic. Jeśli jednak przegra może nie zdążyć odrobić strat. Spotkanie jest więc bardzo ważne dla obu zespołów. Faworytem pojedynku pozostaje jednak Skra i to z kilku powodów. Przede wszystkim do wysokiej formy wracają Mariusz Wlazły i Michał Winiarski. Bełchatowianom może też wyjść na dobre przerwa związana z finałem Pucharu Polski, w którym nie uczestniczyli. - Mieliśmy wymuszoną przerwę bo nie graliśmy w Bydgoszczy, ale poświęciliśmy ten czas na pracę – mówi libero Skry Piotr Gacek. – Mam nadzieję, że efekty tej pracy będą widoczne w meczu z Jastrzębiem i spotkaniach późniejszych. Co do kłopotu bogactwa w składzie to jest to chyba jeden z najprzyjemniejszych kłopotów trenera. Michał i Mariusz już prezentują bardzo dobrą grę. Nasz trener będzie miał pod koniec sezonu spory dylemat kto ma grać, a kto stać w kwadracie, ale życzyłbym każdemu szkoleniowcowi żeby miał takie zmartwienia. Cieszymy się, że że wracamy jako zespół do wysokiej dyspozycji, a co do piątku to na pewno będzie ciekawie. Jastrzębie przyjedzie zmotywowane bo ma puchar, ale nasza forma rośnie.
Skra gra u siebie co jest kolejnym atutem. Do tego bełchatowianie przynajmniej na razie mogą się skupić tylko na lidze, bo udział w Final Four Ligi mistrzów mają zagwarantowany jako gospodarz. - Nie przygotowujemy się tylko i wyłącznie do spotkania z Jastrzębskim, traktujemy to jako pewien okres ligi i tyle – mówi trener Skry Jacek Nawrocki. - Dodatkowy smaczek to fakt, że Jastrzębie ma puchar, ale fajnie że mamy akurat takiego rywala, bo lubimy wyzwania. Może być interesująco, bo sukces jastrzębian ich nobilituje i zobowiązuje. Ostatnio pracujemy nad ułożeniem gry i elementami techniczno taktycznymi ze wszystkimi zawodnikami. W tym sezonie takiego komfortu wcześniej nie mieliśmy, teraz to wróciło do normy i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Bełchatowianie przerwę w lidze wykorzystali na sparing w Wieluniu, w którym w meczu z Siatkarzem padł remis 2:2. A jak będzie w spotkaniu z Jastrzębskim Węglem przekonamy się w piątek. Początek spotkania o godzinie 18.00.
Powrót do listy