Na szkolenie młodzieży pieniądze z kontraktów
- System szkolenia młodzieży w bydgoskiej Delekcie jest poukładany. Pierwszy zespół ma zaplecze w postaci kilku grup m.in. kadetów - mówi trener pierwszego zespołu Waldemar Wspaniały. Niektóre kluby mają problemy finansowe. Skąd brać pieniądze na utrzymanie zespołów w Młodej Lidze? Zdaniem Waldemara Wspaniałego np. z kontraktów, gdyż gwiazdy w PlusLidze są przepłacane.
Delecta Bydgoszcz przed Skrą Bełchatów - taka jest kolejność czołowej dwójki drużyn po dwóch kolejkach rozgrywek Młodej Ligi. Oba zespoły nie straciły jeszcze punktu. Rywalizacji w młodzieżowej ekstraklasie uważnie przygląda się trener "dorosłej" bydgoskiej drużyny, jeden z najbardziej doświadczonych polskich szkoleniowców Waldemar Wspaniały.
- System szkolenia w Delekcie jest ułożony w sposób profesjonalny. Oprócz drużyn grających w PlusLidze i Młodej Lidze są kadeci oraz jeszcze młodsi zawodnicy. Szefowie klubu stworzyli piramidę, na której opiera się drużyna grająca w PlusLidze. Moim zdaniem tak powinno być w każdej ekipie naszej ekstraklasy. Na razie nie wszystkie kluby było stać na stworzenie zaplecza. Dobrze byłoby, żeby Młoda Liga stała się początkiem tworzenia systemu szkolenia, naszego autorskiego, polskiego. Żyję już dość długo i doskonale pamiętam lata siedemdziesiąte, najlepszy okres w naszej dyscyplinie sportu. Każdy klub I ligi miał kilka grup szkoleniowych - powiedział Waldemar Wspaniały.
W latach siedemdziesiątych cały sport był finansowany przez państwo. Teraz kluby utrzymywane są przez sponsorów. Skąd brać pieniądze na szkolenie młodzieży? - Można po 200-300 tysięcy zaoszczędzić na kontraktach. Gwiazdom mającym umowy opiewające na milion złotych można zmniejszyć zarobki o sto tysięcy, a tym co podpisują niższe kontrakty po dziesięć tysięcy. Nikomu nic się z tego powodu nie stanie. Zawodnicy są w klubach przepłacani, a jaki mieliśmy efekt gry w reprezentacji to mogliśmy przekonać się w czasie mistrzostw świata we Włoszech - powiedział Waldemar Wspaniały. (więcej na mlodaliga.pl)