Aktualności

Na takie mecze się czeka

Trwa odliczanie do siatkarskiego hitu tej jesieni. W najbliższą niedzielę w łódzkiej Atlas Arenie zmierzą się ze sobą dwie najlepsze polskie drużyny, czyli PGE Skra Bełchatów i Asseco Resovia Rzeszów. W obozie mistrza Polski pełna mobilizacja.

- Na ten mecz kibice czekają od dawna. Klasyk PlusLigi, czyli pojedynek PGE Skry z Resovią, na dodatek w Atlas Arenie. Czeka nas prawdziwy spektakl.
Karol Kłos: Na pewno tak. Hala wypełni się po brzegi, bo wiem o tym, że biletów już nie ma. Bardzo nas to cieszy, że będzie komplet i dodaje to na pewno smaczku temu spotkaniu. Nie ma wątpliwości, że Rzeszów to bardzo dobra drużyna. Jeżeli chcemy wygrać ten mecz to musimy zagrać jedno z lepszych spotkań.

- Kolejny smaczek jest taki, że po dwóch stronach siatki będzie się aż roiło od złotych medalistów mistrzostw świata.
- Super, ja też mam nadzieję, że stanę na tym boisku i będę mógł się cieszyć z tego wydarzenia i spotkania. Myślę, że każdy trenuje po to, aby grać w takich meczach.

- To będzie jedno z takich spotkań w których o wyniku zadecydują detale?
- Ja myślę, że tak. W takim spotkaniu mogą decydować dwie, trzy piłki. Kilka błędów i można przegrać seta, a nawet cały mecz.

- Co może być kluczem do zwycięstwa?
- Myślę, że zagrywka. W tym sezonie robimy to bardzo dobrze i jeżeli będziemy tak dalej zagrywać to będzie nam się grało dużo lepiej. Na pewno musimy podejść do tego spotkania bardzo skoncentrowani. Trener nie musi nam jednak o tym powtarzać, bo zdajemy sobie sprawę z tego co to będzie za mecz. Czeka nas siatkarskie święto i każdy wyjdzie na to spotkanie zmobilizowany na sto procent. Ja również.

- Pełne trybuny na pewno dodadzą Wam skrzydeł.
- Zgadza się. Mam nadzieję, że więcej będzie naszych fanów niż tych z Resovii (śmiech). Mówiąc już poważniej, jestem pewien, że tak właśnie będzie. Łódź jest blisko Bełchatowa, więc naszych kibiców będzie na pewno bardzo dużo. Wiem, że mamy fanów w całej Polsce i to bardzo cieszy. Będziemy grać u siebie.