Najlepsi z najlepszych....punktujący
Medale PlusLigi już rozdane, siatkarze udali się na zasłużony wypoczynek, działacze kompletują nowe drużyny, a my, tytułem podsumowania, chcemy przedstawić najlepszych i najskuteczniejszych ze statystycznego punktu widzenia zawodników sezonu 2008/2009.
W kilka dni temu zakończonych rozgrywkach po raz pierwszy pojawiły się na stronach PlusLigi statystyki z wszystkich spotkań fazy zasadniczej i play off. Mają one służyć przede wszystkim coraz liczniejszej rzeszy miłośników siatkówki - jako źródło dodatkowych informacji, droga do zgłębienia arkanów siatkarskiego abecadła i zaspokojenia kibicowskiej ciekawości.
- Może nie do końca pokrywają się z tym, co przygotowują scouci w klubach, ale na pewno dają miarodajny obraz siatkarskiej rzeczywistości - zaznacza trener Skry Bełchatów Jacek Nawrocki, który specjalnie dla PlusLiga.pl komentuje ranking zawodników w dwóch kategoriach - najlepszy punktujący i atakujący.
On sam często posiłkuje się danymi statystycznymi, ale w przypadku budowania wiedzy o zawodniku są one tylko jednym z kilku równorzędnych sposobów zdobywania informacji. - Każdy statystyk ma swój indywidualny, mniej lub bardziej kategoryczny system oceny poszczególnych elementów i analizując statystyki należy wziąć na to poprawkę - radzi.
Przypomnijmy, dane umieszczane na stronach PlusLigi pochodzą z bazy gospodarzy każdego pojedynku.
Na tej podstawie, podsumowując fazę zasadniczą i play offy najczęściej punktującym zawodnikiem sezonu 2008/2009 był Zbigniew Bartman - (27 rozegranych meczów, 113 setów, 483 punkty). Tuż za nim uplasowali się Jakub Novotny - (odpowiednio 29, 97, 413) i Guillaume Samica - (28, 97, 399).
W pierwszej dziesiątce znalazło się po dwóch zawodników z ZAK. S. A. Kędzierzyn Koźle (Novotny, Ruciak), Jastrzębskiego Węgla (Samica, Prygiel), Domexu Tytan AZS Częstochowa (Bartman, Mljakow) i J.W.Construction OSRAM AZS Politechnika Warszawska (Rybak, Kapelus). Jednego reprezentanta mają Asseco Resovia Rzeszów (Oivanen) i AZS UWM Olsztyn (Kunnari). Zabrakło natomiast siatkarzy mistrza Polski z Bełchatowa. Najlepszy z nich, Mariusz Wlazły jest dopiero 14.
Komentarz Jacka Nawrockiego:
- Tak samo było w latach świetności Mostostalu, gdy wszyscy dziwili się jak to możliwe, że zespół, który nie bryluje w statystykach zdobywa tytuł za tytułem. To tylko potwierdza, że nasza drużyna jest zbilansowana, a dystrybucja punktów odbywa się równomiernie - raz ciężar gry bierze na siebie Antiga, a innym razem Murek, Wlazły lub Bąkiewicz. Większość zespołów ma swoje indywidualności i na nich głównie opiera atak. U nas panuje synergia.
Klasyfikacja zmienia się dość wyraźnie, gdy liczbę zdobywanych punktów rozłożymy na poszczególne sety. Wtedy już na czoło wysuwa się atakujący Skry Bełchatów Mariusz Wlazły - 4,37 punktu na set. Drugą lokatę zajmuje Zbyszek Bartman (4,32), a trzecią Mikko Oivanen (4,24). Francuz Samica spada na czwarte miejsce (4,15) a bombardier ZAKSY Novotny jest piąty (4,03).
Komentarz Jacka Nawrockiego:
- Skład osobowy się nie zmienia, przetasowana jest jedynie kolejność najskuteczniejszych, co tym dobitniej potwierdza ich pozycję w swoich zespołach. Mariusz Wlazły jest kluczową postacią w bełchatowskiej drużynie. W fazie zasadniczej borykał się z problemami zdrowotnymi, ale odnotował bardzo udaną końcówkę sezonu i nie ukrywam, że w dużej mierze właśnie dzięki niemu dość gładko przeszliśmy przez play offy. Z drugiej strony, co zresztą często podkreśla sam zawodnik, nie byłoby jego dobrej gry bez pracy i współpracy całego zespołu. Należy sobie tylko życzyć, żeby w takiej skuteczności wytrwał jak najdłużej - dla dobra Skry i reprezentacji Polski.
Analizując klasyfikację najlepiej punktujących siatkarzy minionego sezonu warto odnotować jeszcze dwie informacje - dość odległą pozycję Roberta Prygla z Jastrzębskiego Węgla (15. - 3,32 punktu na set) i wysokie notowania środkowego bloku Politechniki Warszawskiej Jurija Gladyra (13. - 2,79), który wyprzedził między innymi Wlazłego, Wikę, Szymańskiego czy Gierczyńskiego.
Kolejne podsumowanie - najlepszych atakujących - w piąte