Najważniejsze są trzy punkty, Polska liderem PŚ
Polska odniosła kolejne zwycięstwo w turnieju o Puchar Świata. W niedzielę w Fukuoce pokonała Chiny 3:1. – Najważniejsze jest wygrana za trzy punkty – podkreślali po spotkaniu trener Andrea Anastasi i jego podopieczni. Reprezentacja Polski po 6. kolejkach prowadzi w tabeli.
Po meczu powiedzieli:
Andrea Anastasi (trener reprezentacji Polski): To nie był łatwy mecz dla mojej drużyny. Bardzo ważne jest natomiast to, że po strasznym pierwszym secie kontynuowaliśmy walkę i mamy trzy punkty.
Jianan Zhou (trener reprezentacji Chin): Przeciwnicy dali nam szansę rozegrać jedną dobrą partię, ale potem już nie szło nam tak dobrze. Nasi zawodnicy nie mają doświadczenia w grze z najlepszymi drużynami. Musimy to zmienić w przyszłości.
Marcin Możdżonek (kapitan reprezentacji Polski): Bardzo się cieszymy, że udało nam się wygrać mimo, że nie zagraliśmy dobrze. Trener dokonał zmian i w końcu zaczęliśmy grać lepiej i mamy trzy punkty.
Jianjun Cui (kapitan reprezentacji Chin): To był naprawdę ciężki mecz. Niestety przegraliśmy. Kiedy kontuzji nabawił się Chen załamaliśmy się. Spróbujemy powalczyć w kolejnym meczu.
Bartosz Kurek (przyjmujący reprezentacji Polski): Te trzy punkty są dla nas bardzo ważne, żeby być w czołówce Pucharu Świata. Na początku mieliśmy problemy, ale trener dokonał zmian. Zaczęliśmy też dobrze blokować. Natomiast ja nie jestem zadowolony dzisiaj z mojej zagrywki.
Jakub Jarosz (atakujący reprezentacji Polski): Trener Anastasi mówił nam przed meczem, że trzeba walczyć jak nie idzie. Koncentracja i wola walki są szczególnie w takiej sytuacji. Mobilizowaliśmy się i najważniejsze, że zdobyliśmy trzy punkty. Chińczycy nas niczym nie zaskoczyli. Zagrali tak jak przypuszczaliśmy.
Piotr Nowakowski (środkowy reprezentacji Polski): Trener chciał mi dać trochę odpocząć. Chiny na pewno potrafią grać. Cieszymy się z kolejnych trzech punktów.