Nasza szóstka fazy zasadniczej PlusLigi
Rafael Redwitz (Grzegorz Łomacz), Jakub Jarosz, Daniel Pliński, Marcin Możdżonek, Michał Ruciak, Aleh Achrem i Krzysztof Ignaczak - taki jest nasz wyjściowy skład rundy zasadniczej PlusLigi. Został utworzony na podstawie szóstek osiemnastu kolejek, w których wymienieni zawodnicy najczęściej występowali.
Rozgrywający Asseco Resovii Rzeszów i Jastrzębskiego Węgla byli po cztery razy w szóstce kolejki. Grzegorz Łomacz w ostatniej chwili zrównał się z Rafaelem Redwitzem po bardzo dobrym występie w Bydgoszczy, gdzie jego zespół odniósł pewne zwycięstwo 3:0 nad Delectą. Na pozycji atakującego sześć razy w szóstce znalazł się Jakub Jarosz. Po trzy notowania mieli Mariusz Wlazły, Mikko Oivanen i Bartosz Janeczek. Trzeba pamiętać, że ze względu na kontuzję zawodnik PGE Skry Bełchatów miał mniej występów w rundzie zasadniczej. Niewykluczone, że gdyby grał od początku sezonu, to on znalazłby się w końcowym składzie. Nie umniejsza to oczywiście zasług Jakuba Jarosza, który kilka razy poprowadził swój zespół do zwycięstwa i na pewno ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w dużym stopniu zawdzięcza mu pozycję wicelidera w tabeli PlusLigi.
Dominacja Daniela Plińskiego i Marcina Możdżonka na środku nie podlegała dyskusji. Pierwszy z nich był dziewięć razy w naszej szóstce - najwięcej ze wszystkich zawodników. Dzielnie sekundowali im Patryk Czarnowski i Wojciech Jurkiewicz. Wybrańcy trenera Daniela Castellaniego rządzili na tej pozycji w sposób niepodzielny.
O miano najlepszego zawodnika fazy zasadniczej z Danielem Plińskim rywalizował Michał Ruciak. Mistrza Europy i przyjmującego ZAKSY widzieliśmy w składach kolejek osiem razy. Drugim na tej pozycji został Aleh Achrem. Szefowie Asseco Resovii byli wielokrotnie w trakcie sezonu chwaleni za ten transfer i do my dołączamy się do gratulacji. Dodajmy, że Paweł Abramow tylko raz znalazł się w naszych składach. Pod tym względem wyraźnie ustąpił swemu koledze z Jastrzębskiego Węgla Benjaminowi Hardy'emu, zawodnikowi nie tylko naszym zdaniem niedocenianemu. Miał on, jak pamiętamy, doskonały występ w turnieju finałowym Pucharu Polski. Wspominaliśmy, że od początku sezonu nie grał Mariusz Wlazły. Znacznie później zaczął również inny znakomity gracz Michał Winiarski. Znalazł się on raz w szóstce i nie mamy wątpliwości, że gdyby zaczął występy od początku, to byłby notowany o wiele częściej. Na pozycji libero najlepszym był Krzysztof Ignaczak, a do końca walczył z nim Marcin Mierzejewski.