Nie obniżyć poziomu gry. Dziś mecz z Iranem w Teheranie
Po nieudanym występie w Bydgoszczy reprezentację Polski czeka prawdziwy egzamin – walka o Final Six Ligi Światowej z rewelacją rozgrywek, reprezentacją Iranu.
Mecz z drużyną Brazylii rozegrany w ostatni weekend w Bydgoszczy był najsłabszym występem naszych siatkarzy pod wodzą trenera Stephane Antigi. - Zagraliśmy bardzo słabo i to było widać. Nic nam nie wychodziło. Nie mogliśmy się wstrzelić z zagrywką, każdy element w tym meczu zawiódł – mówił po spotkaniu Grzegorz Bociek.
- Jest nam przykro, że przy tak wspaniałej publiczności zagraliśmy tak słaby mecz, począwszy od zagrywki, aż po atak. Męczyliśmy się na siatce i w swoim pierwszym ataku. Nie może być, że aż tak obniżamy poziom naszego grania. Brazylia zagrała dobrze, ale my też potrafimy grać fajną siatkówkę, choć tego nie pokazaliśmy. Mieliśmy przestój i Brazylijczycy to wykorzystali - tłumaczył atakujący Dawid Konarski.
- Ten mecz pokazał nam, że musimy dalej pracować - stwierdził z kolei kapitan biało-czerwonych Michał Winiarski. Tego samego zdania był Stephane Antiga, który próbował ratować wynik spotkania mocno rotując składem i dokonując licznych zmian. Bez efektu. - Rywale uświadomili nam nad czym musimy jeszcze pracować, by stać się dobrą drużyną - podkreślił.
Mimo słabszego występu w Bydgoszczy, Polacy nadal mają szansę na występ w turnieju finałowym we Florencji. Drużyna trenera Antigi zajmuje aktualnie trzecie miejsce w grupie A, mając na koncie 11 punktów, dwa mniej niż wyprzedzający ją Iran, ale tyle samo co ostatnia w tabeli Brazylia, która za tydzień zmierzy się z Włochami. Nasz zespół natomiast ma przed sobą do rozegrania aż cztery spotkania z reprezentacją Iranu i szansę na poprawę końcowego wyniku. Aby to zrobić trzeba zdobywać punkty i nie oglądać się na Brazylijczyków.
- Wiemy, że Iran gra bardzo dobrą siatkówkę, grali z Włochami i Brazylią jak równy z równym i wygrywali spotkania. My w tych meczach musimy być skoncentrowani, zagrać lepiej niż w Bydgoszczy, żeby wywieźć jakiekolwiek zwycięstwo - powiedział Dawid Konarski. - Najbliższe mecze będą chyba dla nas najcięższe, bo Iran pokazuje wielką klasę - dodał Grzegorz Bociek.
Na mecze wyjazdowe w składzie biało-czerwonych, poza pauzującym Mariuszem Wlazłym, zabraknie również Bartosza Kurka. Obydwaj zawodnicy zmagają się z bólem pleców. W miejsce Kurka Stephane Antiga desygnował Michała Ruciaka.
Pierwsze starcie obu drużyn już dziś o godz. 18.30, a drugie w niedzielę o tej samej porze.