Nie ulec złudzeniu
- Nie możemy ulec złudzeniu, że rywale zaprezentują się przed swoją publicznością w podobny sposób, jak w Rzeszowie, kiedy to wygraliśmy z nimi szybko i łatwo - mówi przed środowym (godz. 19.30) rewanżowym meczem w Duren kapitan Assseco Resovii, Tomasz Józefacki. Rzeszowianie w pierwszym spotkaniu wygrali gładko 3-0.
Wysoko wygrane sety nie mają jednak żadnego znaczenia, ponieważ do następnej fazy awansuje zespół, który wygra oba spotkania (ewentualnie złoty set w przypadku remisu w dwumeczu). Niemcy w dwóch poprzednich rundach właśnie u siebie na boisku odrabiali straty, wygrywali mecze i awans po złotych setach.
- Mamy świadomość, że Niemcy zaprezentują się w rewanżu u siebie z dużo lepszej strony niż w Rzeszowie - mówi trener Asseco Resovii, Ljubo Travica. - Musimy być na to gotowi i zagrać na swoim normalnym poziomie. Mnie jednak, jak zawsze, interesuje przede wszystkim nasza drużyna, czyli zachowanie zawodników na boisku, ich koncentracja, zaangażowanie, profesjonalne podejście i odpowiedzialność za zespół. Najważniejsze, żeby moi podopieczni nie myśleli, że rywalizacja z Duren zakończyła się już na meczu w Rzeszowie - stwierdza trener Travica, który ma nieco ograniczone możliwości na pozycji rozgrywającego.
- W poniedziałek po południu podjęliśmy błyskawiczną decyzję, że Ivan Ilić podda się zabiegowi artroskopii kolana. Podczas jego nieobecności będzie z nami junior Tomek Kowalski - mówi szkoleniowiec Asseco Resovii, który do Niemiec nie zabrał też chorego Wojciecha Grzyba.
W ekipie rywala natomiast zagra atakujący Holender Michael Olieman który nie mógł wystąpić w pierwszym meczu w Rzeszowie. - Na ostatnich treningach było widać poprawę w naszej grze, co byliśmy też w stanie pokazać w sobotnim zwycięskim meczu ligowym w Rottenburgu - mówi Sven Anton, szkoleniowiec evivo Duren. - Będziemy bazować na tych oznakach zwyżki formy i postaramy się zaprezentować z jeszcze lepszej strony przeciwko Resovii. Mamy wciąż daleką drogę do tego, żeby grać na sto procent naszych możliwości, ale najważniejsze, że czynimy postępy. Jeśli uda nam się zagrać na wysokim poziomie, to nie jesteśmy bez szans w starciu z Polakami. Oni mają bardzo silną drużynę, ale nie są maszynami. Jeśli tylko pojawi się szansa na wygranie tego spotkania, a potem złotego seta, to zrobimy wszystko, żeby ją wykorzystać - kończy szkoleniowiec zespołu z Duren.