Niedziala z PlusLigą: GKS Katowice - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3
GKS Katowice - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w zaległym meczu 20. kolejki PlusLigi. W pierwszym starciu tych drużyn lepsi okazali się kędzierzynianie, którzy wygrali 3:0, tym razem zwyciężyli 3:1 a trener Nikola Grbić miał okazję do eksperymentowania ze składem.
Relacja pkt za pkt: https://www.plusliga.pl/games/id/1101044.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.plusliga.pl/games/id/1101044.html#stats
Przed drużyną GKS Katowice trudne i wymagające spotkanie. Ostatnie porażki z Treflem i Indykpolem kosztowały och utratę 8. lokaty przed fazą play off. Można powiedzieć, że teraz nie mają już marginesu błędu. W niedzielne popołudnie we własnej hali podjęli aktualnego lidera tabeli - Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, która bez wątpienia stawiana była w roli faworyta tej ligowej potyczki. Warto dodać, że kędzierzynianie już teraz są pewni 1. miejsca na koniec rundy zasadniczej.
– Nie nastawiałbym się na to, że ZAKSA da fory nam albo innemu rywalowi w PlusLidze, jej skład mówi sam za siebie. Faktycznie, kędzierzynianie zapewnili sobie pierwsze miejsce w fazie zasadniczej ligi i w ostatnim meczu tego klubu na boisko weszli rezerwowi zawodnicy, ale nie wydaje mi się, żeby to był plan na dłuższą metę. Spodziewam się raczej tego, że w najbliższą niedzielę zagramy z pierwszym składem ZAKSY – powiedział przed pierwszym gwizdkiem Miłosz Zniszczoł, środkowy katowiczan.
Przed startem spotkania wielu zastanawiało się, w jakim zestawieniu wyjdą na to spotkanie goście. Okazało się, że trener Nikola Grbić posłał do boju najsilniejszy skład, który poradził sobie dokładnie tak, jak nas przyzwyczaił od startu sezonu. Kędzierzynianie grali skutecznie w pierwszej akcji, bronili i wyprowadzali kontry. Katowiczanie podjęli walkę, lecz i tak przegrali do 20. Zatrzymano atakującego Jakuba Jarosza, a już po pierwszej partii na ławkę trafili Adrian Buchowski i Emanuel Kohut.
Trener Grbić miał jednak dodatkowy plan na to spotkanie i w drugiej odsłonie, gdy jego drużyna wyraźnie prowadziła, zaczął robić zmiany. Na boisku pojawili się: Bartłomiej Kluth, Dominik Depowski i Krzysztof Rejno, później także Adrian Staszewski. ZAKSA dograła drugiego seta i ze zmianami rozpoczęła trzecią odsłonę. W niej GKS zaczął bardzo dobrze i przy wysokim prowadzeniu rywali trener Grbić postanowił wrócić na boisko podstawowych przyjmujących. Pozostał dobrze grający Kluth, który imponował siłą ataku. W ekipie GKS bardzo dobra zmianę dał Wiktor Musiał, który pomógł drużynie w wygraniu tego seta i przedłużeniu szans na wyrwanie punktów liderowi PlusLigi.
Goście nie mieli jednak zamiaru przedłużać walki i w czwartym secie kontrolowali przebieg wydarzeń, pozwalając GKS-owi zbliżyć się co najwyżej na dwa punkty. Ostatecznie ZAKSA wygrała do 23, odnosząc 22 zwycięstwo w tym sezonie Ligi Mistrzów Świata.
MVP meczu: Bartłomiej Kluth (Grupa Azoty ZAKSA).
Powrót do listy