Niedziala z PlusLigą: GKS Katowice - ONICO AZS Politechnika Warszawska 3:1, złoty set 12:15
Niedzielnym meczem w katowickim Spodku zespoły GKS Katowice i ONICO AZS Politechnika Warszawska zakończą sezon PlusLigi 2016/2017. W regulaminowym meczu górą byli gospodarze, którzy pokonali podopiecznych Jakuba Bedaruka 3:1 (25:18, 29:31, 31:29, 25:21). O ostatecznym wyniku decydował złoty set, który wygrali zawodnicy ONICO AZS Politechniki Warszawskiej (12:15).
Dzisiejsze spotkanie zawodnicy GKS Katowice rozpoczęli z wysokiego c od prowadzenia 5:1. Przy takim obrocie spraw już w tym momencie trener Jakub Bednaruk porposił o przerwę dla swojego zespołu. Jego podopieczni nie mogli odnaleźć się w polu serwisowym, popełniając wiele błędów w tym elemencie. Po stronie gospodarzy bardzo dobrze w ataku Karol Butrym a Rafał Sobański, podobnie jak dzień wcześniej w hali Torwar, w zagrywce. Przewaga gospodarzy utrzymywała się przez całą pierwszą partię. Siatkarze ONICO AZS Politechniki Warszawskiej nie potrafili przeciwstawić się dobrze dysponowanym katowiczanom. Pierwszego seta, po najdłuższej akcji w tej partii, zakończył atakiem ze środka Paweł Pietraszko (25:18).
Początek drugiego seta nie zapowiadał tak zaciętej końcówki, jaka była w tej partii. Podopieczni Piotra Gruszki znów wypracowali sobie kilkupuktową przewagę (4:2 i 9:4). Po efektowynym bloku Jakuba Kowalczyka coś się zmieniło w zespole Jakuba Bednaruka i stołeczni Inżynierowie powoli zaczęli odrabiać straty. Kiedy dystans między zespołami zmniejszył się do jednego punktu (10:9) trener gospodarzy poprosił o przerwę. Od tego momentu rozpoczęła się gra punkt za punkt. Żadnej z drużyn nie udało się wypracować znaczącej przerwagi. Kiedy blok Guillauma Samiki na Karolu Butrynie dała gościom dwupunktową przewagę, Piotr Gruszka poprosił o kolejną przerwę. Kolejne dwa punkty padły łupeł gospodarzy i na tablicy wyników mieliśmy remis po 23 i zaciętą końcówkę, którą po ataku Michała Filipa przez blok, wygrali zawodnicy ONICO AZS Politechniki Warszawskiej (29:31).
Jak to w tym sezonie bywa, dziesięciominutowa przerwa podziałała na jedną z drużyn lepiej, na drugą gorzej. Dzięki bardzo dobrym serwisom Jakuba Kowalczyka goście prowadzili czterema punktami (0:4). Pierwszy punkt dla GKS Katowice zdobył ich atakujący Karol Butryn. Bardzo dobrze spisywał się w tym spotkaniu Paweł Halaba, który zastąpił w drugim secie Łukasza Łapszyńskiego. Przewaga gości wzrosła do sześiu punktów (4:10). Przy stanie 8:12 trener Piotr Gruszka wprowadził na boisko Macieja Fijałka, który uspokoił grę GKS Katowice. Dobre zawody po stronie gospodarzy rozgrywał Rafał Sobański. To dzięki niemu i Karolowi Butrynowi gospodarze zbliżyli się do ONICO AZS Politechniki Warszawskiej na dwa punky (16:18). Po skutecznym ataku Kapelusa i skutecznym bloku na Samice (21:22) trener Jakub Bednaruk poprosił o przerwę. Gospodarze nie chcieli łatwo oddać tego seta. Ciężar gry w ataku wziła na swoje barki Karol Butryn, który doprowadził do remisu po 24. Po drugim już ostrzeżeniu dla trenere GKS Katowiece (druga żółta kartka), 25. punkt został zapisany po stronie ONICO AZS Politechniki Warszawskiej. Kibice zgromadzeni w katowickim Spodku znów mogli oglądać zaciętą końcówkę, którą tym razem wygralip odopieczni Piotra Gruszki. Po punktowej zagrywce Karola Butryna trzecią partię wygrali gospodarze (31:29).
Od początku kolejnego seta na boisku ONICO AZS Politechniki Warszawskiej pokawił się Waldemar Świrydowicz, który zastąpił Andrzeja Wronę. Obydwa zespoły, rozpędzone po poprzedniej partii, nie dawały za wygraną i grały punkt za punkt. Kiedy Paweł Zagumny kilkakrotnie wystaił swoim kolegom niedokładna piłkę, na boisku zastąpiłgo Jan Firlej. Do stanu po 11 żadna z drużyn nie była wstanie wypracować sobie żadnej przewagi. Jednak skuteczna gra katowickiego trio Butryn - Kapelus - Sobański, doprowadziła do trzypunktowego prowadzenia zespołu Piotra Gruszki (14:11). Mimo że stołecznu Inżynierowie zbliżyli się do rywali o punkt (16:15), gospodarze cały czas kontrolowali przebieg tej partii. Podpieczni Jakuba Bednaruka znów stracili skuteczość w polu zagrywki i w ataku, a zawodnicy GKS Katowice utrzymywali kilkupunktowe prowadzenie. 25 punkt dla swojego zespołu zdobył Rafał Sobański, który zakończył tym samym czwartą partię i cały mecz (25:21). O tym, kto ostatecznie zakończy sezon decydował złoty set.
Na decydującą partię zespoły wyszły w niezmienionych składach. Po skutecznym bloku Michała Filipa na Rafałe Sobańskim siatkarze Politechniki Warszawskiej mieli dwa punkty przewagi (2:4). Podopieczni Piotra Gruszki szybko odrobili straty, ale przy zmianie stron tracili do ONICO AZS Politechniki Warszawskiej trzy "oczka" (5:8). Kiedy po wideoweryfikacji okazało się, że Paweł Pietraszko posłał piłkę w aut, trener Piotr Gruszka poprosił o przerwę (8:11). Kiedy w polu serwisowym gości stanął Paweł Zagumny, po jego serwie piłka przetoczyła się na siatce, której nie obronili już gospodarze (8:13). Takiej przewagi nie chcieli już wypuścić z rąk podopieczni Jakuba Bednaruka, kiedy w swoim stylu zaatakował Guillaume Samica, goście mieli piłkę meczową, na wagę dziewiątego miejsca. Dwia kolejne punkty zapisali sobie na swoim koncie gospodarze (11:14). Złotego seta i cały mecz zakończył skutecznym atakiem z prawego skrzydła Michał Filip.
MVP: Paweł Zagumny
Statystyki meczu: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1040&mID=27202&Page=S
Relacja punkt po punkcie: http://pls-web.dataproject.com/Livescore_Adv.aspx?ID=27202
Powrót do listy