Niedziela z PlusLigą: Cerrad Czarni Radom - Trefl Gdańsk 1:3
Cerrad Czarni Radom przegrał z Treflem Gdańsk 1:3 (18:25, 22:25, 25:16, 23:25) w meczu trzynastej kolejki PlusLigi. Gospodarzom nie udało się podtrzymać zwycięskiej passy. W niedzielne popołudnie musieli uznać wyższość zespołu gości. MVP spotkania został wybrany Tyler James Sanders.
Gdańszczanie w tym sezonie spisują się bardzo dobrze. Zapisali na swoim koncie dziewięć zwycięstw i tylko trzy porażki, czego efektem jest wysokie, trzecie miejsce w ligowej tabeli.
- Wiemy, że Gdańsk jest silnym zespołem z wieloma wartościowymi zawodnikami. Jeśli w Treflu nie zagra Mateusz Mika, na pewno będziemy chcieli wykorzystać jego brak w składzie. Chcemy po zwycięstwie w Lubinie, sięgnąć po kolejny triumf w lidze - powiedział Robert Prygiel, trener Czarnych Radom.
Radomianie od początku spotkania musieli sobie radzić bez kontuzjowanego Michała Filipa i Kamila Kwasowskiego. Do stanu 11:11 zespoły grały bardzo równo. Następnie inicjatywę na parkiecie przejęli goście, którzy mocno zagrywali m.in Piotr Nowakowski przez co, Czarni Radom mieli problemy z dokładnym przyjęciem zagrywki 14:17. Trefl do końca kontrolował grę i nie pozwolił gospodarzom odrobić strat. Ci z kolei nie wystrzegali się prostych błędów. W ostatniej akcji premierowej odsłony mecz Jakub Rybicki zaserwował w aut 18:25.
Podopieczni Roberta Prygla drugiego seta zaczęli od znacznie lepszej, a przede wszystkim skuteczniejszej gry. Świetnie czytali grę rywali i ustawiali szczelny blok 8:4. Jednak drużyna z Trójmiasta szybko odrobiła straty. W dużej mierze była to zasługa dobrej zagrywki Nowakowskiego, który posłał na stronę przeciwników dwa asy serwisowe 9:9. W dalszej części tej partii zespoły toczyły wyrównaną walkę. W najważniejszych momentach seta więcej zimnej krwi zachowali podopieczni Andrei Anastasiego 25:22. Wygraną skutecznym atakiem ze środka przypieczętował Nowakowski.
Dziesięciominutowa przerwa bardzo pozytywnie wpłynęła na Cerrad Czarnych. Od początku trzeciej partii narzucili gdańszczanom swoje warunki gry. W ataku świetnie spisywał się Tomasz Fornal, Wojciech Żaliński i Jakub Ziobrowski 12:9 i 20:12. Do tego ręki w polu zagrywki nie zwalniał Teriomenko 22:13. Na nic zdały się zmiany w szeregach Trefla. Gospodarze do końca zagrali pewnie. Ostatni punkt w tej części meczu zdobył ze środka Norbert Huber 25:16.
Kolejny set był bardzo wyrównany. Żadnej z drużyn nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi. Do końca zespoły walczyły o każdy punkt. Radomianie chcieli doprowadzić do tie-breaka, a gdańszczanie zakończyć spotkanie i dopisać do swojego konta trzy punkty. Nerwową końcówkę na swoją korzyść rozstrzygnęli siatkarze Trefla Gdańsk 25:23. Ostatni punkt ze skrzydła zdobył Mateusz Mika.
Analiza meczu pkt po pkt: http://pls-web.dataproject.com/Livescore_Adv.aspx?ID=27429
Statystyki meczu: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1048&mID=27429&Page=S