Niedziela z PlusLigą: Espadon Szczecin - Aluron Virtu Warta Zawiercie 3:2
Espadon Szczecin pokonał Aluron Virtu Warta Zawiercie 3:2 (21:25, 25:23, 23:25, 25:18, 15:12) w meczu trzynastej kolejki PlusLigi. Spotkanie było bardzo wyrównane i mogło podobać się kibicom. Ostatecznie drużyny podzieliły się punktami. Dwa zostały w Szczecinie, a jeden goście przywiozą do Zawiercia. MVP został wybrany Bartłomiej Kluth.
Zawiercianie ostatnio prezentują się w lidze znakomicie i przyjechali do Szczecina z zamiarem odniesienia zwycięstwa. Patrząc na wyniki i aktualną tabelę, dla obu drużyn będzie to starcie o przysłowiowe sześć punktów. W drużynie gospodarzy do treningów po chorobie wrócił Marcin Wika.
- Na pewno będziemy mieć w tym pojedynku swoje szanse i musimy je bezwzględnie wykorzystać. Zawiercie może nie dysponuje tak mocną zagrywką jak Skra, ale mają za to inne atuty, które postaramy się zniwelować. Każde spotkanie w PlusLidze jest bardzo wymagające i nie inaczej będzie tym razem. Przegrywaliśmy już przecież z Będzinem czy Bielskiem, ale z kolei udało się nam pokonać Gdańsk czy Warszawę. Przed nami kolejna zacięta bitwa, z której musimy wyjść zwycięsko - mówił przed spotkaniem Justin Duff, środkowy Espadonu.
Pierwszą partię spotkania od lepszej gry rozpoczęli gospodarze 8:4. W ataku bardzo dobrze spisywał się Michał Ruciak i Jeffrey Menzel. Z kolei goście popełniali proste błędy w ataku oraz polu serwisowym 6:10. Do stanu 14:9 szczecinianie w pełni kontrolowali grę. Ręki w ataku nie zwalniał amerykański przyjmujący. Drużyna z Zawiercia nie złożyła broni. Cierpliwie odrabiała punkt po punkcie. Bardzo dobrze grę przeciwników na siatce czytał Łukasz Swodczyk 18:18. W ataku z kolei nie do zatrzymania był Grzegorz Bociek. W końcówce Espadon pogubił się w swojej grze, co wykorzystali przyjezdni 23:19. W ostatniej akcji błąd w ataku popełnił Menzel.
Seta numer dwa z wysokiego "c" rozpoczął Aluron Virtu Warta 4:1. W polu seriswoym dobrze sobie radził Hugo de Leon. Podopieczni Michała Mieszko Gogola jednak zybko odrobili tę stratę, dzięki dobrej dyspozycji w ataku Bartłomieja Klutha 6:6. W dalszej części seta inicjatywę na parkiecie przejęli goście. Dominowali na boisku w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła 17:11. Wydawało się, że drużyna ze Szczecina nie potrafi znaleźć żadnego sposobu, żeby zatrzymać rozpędzonych przeciwników. Nic bardziej mylnego. Przetrzymali trudny moment i dzięki świetnej grze Klutka i Wiki doprowadzili do remisu 21:21, a następnie w zaciętej końcówce przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść 25:23. W ostatniej akcji tej partii błąd w ataku popełnił Bociek.
Po dziesięciominutowej przerwie seta lepiej rozpoczęli podopieczni Emanuele Zaniniego 8:5. Prezentowali się dobrze zarówno w ataku jak i bloku. W dalszej części partii goście utrzymywali wypracowaną przewagę punktową 16:12. Jednak końcówka tej partii podobnie jak wcześniejsza była zacięta, bowiem Espadon odrobił straty i doprowadził do remisu 20:20. Tym razem więcej zimnej krwi zachowali siatkarze z Zawiercia 25:23. Wygraną punktowym atakiem przypieczętował Matej Patak.
Gospodarze podrażnieni porażką w secie numer trzy, kolejnego zaczęli od pewnego prowadzenie 6:2. W polu serwisowym ręki nie zwalniał Kluth 10:6. W tym fragmencie gry zawodnicy beniaminka Plusligi nie potrafili znaleźć sposobu, aby zatrzymać gospodarzy 9:15. Ostatni punkt w tym secie ze środka zdobył Janusz Gałązka 25:18.
Aluron Virtu Warta tie-breaka zaczęła od prowadzenie 4:1, ale Espadon szybko doprowadził do remisu 4:4 po udanym ataku Ruciaka. Od tego momentu, aż do stanu 9:9 drużyny grały punkt za punkt. Następnie na trzy oczka odskoczyli szczecinianie 12:9. Zawiercia walczyli do końca, ale ostatecznie musieli uznać wyższość zespołu z Szczecina. W ostatniej akcji meczu David Smith pomylił się w polu serwisowym.
Analiza meczu pkt po pkt: http://pls-web.dataproject.com/Livescore_Adv.aspx?ID=27434
Statystyki meczu: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1048&mID=27434&Page=S