Niedziela z PlusLigą: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – VERVA Warszawa ORLEN Paliwa 3:0
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pewnie pokonała VERVĘ Warszawa ORLEN Paliwaw w meczu 26. kolejki PlusLigi, czyli ostatniej serii rundy zasadniczej PlusLigi.
Relacja pkt za pkt: https://www.plusliga.pl/games/id/1101158.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.plusliga.pl/games/id/1101158.html#stats
Przed pierwszym gwizdkiem jedno było pewne - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle niezależnie od wyniku zakończy tę część rozgrywek na pierwszym miejscu. Do fazy play off przystąpi właśnie z pierwszej lokaty. Śmiało można określić to niedzielne spotkanie - pojedynkiem na szczycie. Warszawienie to obecnie piąty zespół ligowej tabeli, ekipa trenera Anastasiego wciąż ma szanse na poprawienie swojej pozycji. Warszawianie przy zmiennym szczęściu na 25 rozegranych spotkań wygrali 16 meczów, notując 9 porażek, co pozwoliło n zgromadzenie 45. punktów.
Warto dodać, że gospodarze przystąpią do meczu w bardzo dobrych humorach. Kilka dni temu podopieczni Nikoli Grbicia z walki o półfinał elitarnych rozgrywek Ligi Mistrzów wyeliminowali włoskiego giganta- Cucine Lube Civitanova.
- ZAKSA gra kapitalną siatkówkę. W ćwierćfinale CEV Ligi Mistrzów pokonała poprzedniego triumfatora tych rozgrywek – Cucine Lube Civitanova. To nie przypadek – powiedział trener Anastasi. I dodał - Spróbujemy się przeciwstawić. We własnej hali nam się nie udało, ale teraz gramy lepiej.
Trener Nikola Grbić na początku spotkania oszczędził swego podstawowego atakującego, później w kolejnych setach robił zmiany, wprowadzając Dominika Depowskiego, Korneliusza Banacha czy Krzysztofa Rejno. Te zmiany nie wpływały jednak na wynik i grę gospodarzy, którzy pewnie wygrali za trzy punkty, wygrywając w fazie zasadniczej 23 z 26 meczów.
Z kolei w ekipie VERVY doszło do wielu zmian, z kluczową na pozycji libero – przeziębionego Damiana Wojtaszka zastąpił Bartosz Kwolek. Dodatkowo trener Andrea Anastasi dał odpocząć swym najbardziej eksploatowanym graczom – na boisku w ogóle nie pojawili się choćby Piotr Nowakowski czy Michał Superlak. Warszawianie probowali nawiązać walkę, lecz nawet zmieniany skład kędzierzynian grał od nich zdecydowanie lepiej.
MVP meczu: Krzysztof Rejno (Grupa Azoty ZAKSA).