Niedziela z PlusLigą: Trefl Gdańsk - Aluron CMC Warta Zawiercie 3:1
Trefl Gdańsk pokonał Aluron CMC Warta Zawiercie 3:1 (25:21, 25:15, 23:25, 26:24) w meczu 26. kolejki PlusLigi. MVP Marcin Janusz. Gospodarze zapewnili sobie trzecie miejsce w tabeli, z którego przystąpią do play off. Wygrana gdańszczanom nie przyszła tak łatwo jakby sugerowały dwa pierwsze sety niedzielnej konfrontacji.
Oba zespoły miały zapewniony udział w play offach, ale od wyniku meczu zależała kolejność w stawce. Jeżeli gospodarze wygraliby 3:2, to wtedy Trefl musiałby czekać na inne wyniki. Czwarta Asseco Resovia Rzeszów traciła do zespołu trenera Michała Winiarskiego tylko jeden punkt i zagra z Indykpolem AZS Olsztyn.
Gdańszczanie szybko objęli prowadzenie 3:0. Goście nie dawali za wygraną. Nie tylko wyrównali, ale wyszli na prowadzenie 7:8. I teraz mieliśmy fragment, który praktycznie przesądził o losach partii. Siatkarze Trefla zdobyli siedem kolejnych punktów. Goście gonili, walczyli, ale poza zmniejszeniem strat (20:17) niewiele byli już w stanie zrobić. Siła była po stronie dobrze spisujących się gospodarzy.
Początek drugiej partii był znowu pomyślny dla gospodarzy, którzy grali mocno skoncentrowani i parli do jak jak najszybszego zwycięstwa. Po bloku Trefla było 4:1, a po akcji Reicherta 8:4. Następnie przewaga gospodarzy rosła i wyniosła już 21:11. Mocnym atutem podopiecznych trenera Michała Winiarskiego była zagrywka. Zaserwowali oni sześć asów przy zerowym dorobku rywali. W bloku było 9-6 dla siatkarzy Trefla.
Gospodarze korzystnie rozpoczęli trzeciego seta. Po uderzeniu Wlazłego było 4:2. Goście nie zamierzali się przyglądać jak gdańszczanie zmierzają do zwycięstwa w tej partii i meczu. Wyrównali na 7:7 i zaraz prowadzili 10:7. Na półmetku gra się wyrównała - 16:16, 21:21 - i sprawa wyniku rozstrzygnęła w samej końcówce. Najpierw skuteczny był Bociek, a następnie Wlazły został zablokwany i trzeba było grać dalej.
W czwartym secie wizja straconego co najmniej punktu była bardzo bliska. Goście prowadzili 22:20. W mocnej roli wystąpił Lipiński, który zaserwował m.in. asa i Trefl uzyskał przewagę 23:22. Był meczbol 24:23, ale doszło do końcówki na przewagi i w ostatniej akcji goście popełnili błąd.
Powrót do listy