Niespodzianki w kadrach
Serbia bez Ivana Miljkovica i Nikoli Grbica, we Francji zabrakło Stephane Antigi, a w szerokim składzie Niemiec nie ma kilku znanych zawodników. - Musimy mieć świadomość, że nawet na najlepszych przychodzi kiedyś koniec. Oni też muszą odpocząć. Na pewno Serbowie mocno odczują brak Miljkovica - mówi mistrz olimpijski i świata Ryszard Bosek.
Szerokie składy kilku drużyn biorących udział w rozgrywkach Ligi Światowej, zostały podane w tym tygodniu. Jest wiele zaskakujących zmian. Najbardziej spektakularną był powrót do reprezentacji Brazylii Riccardo i Dante oraz brak w składzie Serbii Nicoli Grbica oraz Ivana Milikovica.
Brazylia przywitała po przerwie Ricardo, który w Lidze Światowej w 2007, wystąpił w reprezentacji mistrzów świata i zdobył tytuł MVP. Do powracającego Ricardo dołączy także Dante, który w reprezentacji Brazylii wystąpił ostatni raz podczas igrzysk w Pekinie w 2008 roku, kiedy z drużyną Canarinhos zdobył srebrny medal. Kolejną niespodzianką jest brak powołania Theo, który w ubiegłym roku pomógł Brazylii w zdobyciu złotego medalu w Pucharze Wielkich Mistrzów, które odbyły się w Japonii.
Tymczasem reprezentację Serbii, która w ubiegłorocznej Lidze Światowej zajęła drugie miejsce, opuścił Nikola Grbić, który w barwach swego kraju wystąpił 278 razy. Oprócz kapitana reprezentacji Serbii i jednocześnie najlepszego rozgrywającego ubiegłorocznych rozgrywek Ligi Światowej, w reprezentacji Serbii nie zobaczymy Ivana Milikovića, który w tych samych rozgrywkach był najlepiej punktującym zawodnikiem, zdobywając 88 punktów. - Nikola Grbic żegnał się z drużyną narodową wiele razy - mówi Ryszard Bosek. - Gdy przychodziło do najważniejszych spotkań wracał. Zobaczymy jak będzie w tym roku. Na pewno bolesnym dla Serbów będzie barak tego drugiego. Miljkovic jest nie tylko wybitnym atakującym. Ma ogromny wpływ na drużynę czy to reprezentacyjną, czy to klubową. Czuł się trochę gorzej w meczach Olympiakosu i greckiej ekipie trudno bylo wygrywać.
Kuba, powołując najsilniejszy skład, wyraźnie szykuje się do wygrania 21. edycji rozgrywek Ligi Światowej. Wśród powołanych do reprezentacji zawodników znalazła się młoda gwiazda reprezentacji Kuby Wilfredo Leon, który w 2009 roku był najlepiej serwującym zawodnikiem LŚ. Wraz z nim wystąpi najlepiej blokujący i atakujący zawodnik Ligi Światowej 2009 – Robertlandy Simon. Kuba ma nadzieję zatrzymać Brazylię i zdobyć dziewiąty medal Ligii Światowej. Najpierw jednak będzie musiała odnieść sukces w grupie.
W tegorocznej Lidze Światowej Rosja stawia na doświadczonych graczy (średnia wieku wynosi 26 lat). Mimo to niespodzianką jest brak w składzie srebrnego medalisty Pucharu Świata z 2007 libero Aleksieja Wierbowa.
Wśród powołanych siatkarzy do reprezentacji Francji zabrakło także jednego wielkiego nazwiska – Stephana Antigi, przyjmującego PGE Skry Bełchatów, który pomógł Trójkolorowym w zdobyciu brązowego medalu mistrzostw świata w 2002 roku oraz srebrnego medalu ostatniego czempionatu Starego Kontynentu. Ponadto w tegorocznych rozgrywkach Ligi Światowej Francji będzie grała z jednym atakującym Antoninem Rouzier.
Włoscy fani będą mogli uczcić powrót do reprezentacji Luigi Mastrangelo. Środkowy bloku był podporą reprezentacji Włoch ponad dekadę i także tym razem pomoże reprezentacji wnosząc swoje drogocenne doświadczenie. W historii rozgrywek Ligi Światowej, Mastrangelo z reprezentacją Włoch zdobył złoty medal w 1999 i 2000 roku. Także w polskiej ekipie nastąpiły powroty i rozstania. Trener Daniel Castellani powołał Łukasza Żygadło, Michała Winiarskiego oraz Mariusza Wlazłego, których nie było w kadrze w 2009 roku. W meczach nie zobaczymy jednak Pawła Woickiego, Marcina Wiki czy Łukasza Kadziewicza. Jak zmienione reprezentacje poradzą sobie w tegorocznych rozgrywkach zobaczymy już wkrótce. Mecze Ligi Światowej rozegrane zostaną od 4 czerwca do 25 lipca, a finał odbędzie się w Cordobie, w Argentynie. Polska zagra w grupie z Niemcami, Kubą oraz Argentyną.
Powrót do listy