Nikola Grbić: każdy mecz przeciwko Alekno jest szczególny
- Jestem dumny z mojej drużyny - powiedział Nikola Grbić, trener Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Jego podopieczni pokonali na wyjeździe Zenit Kazań 3:2 w pierwszym półfinałowym meczu Ligi Mistrzów. Rewanż 24 marca w Polsce.
Po meczu powiedzieli:
Maksim Maksimow, asystent trenera Zenitu: W pewnym momencie zaczęliśmy zapominać, że w secie gra się do 25 punktów. Po dwudziestym zatrzymaliśmy się. Pozwoliliśmy rywalowi własnymi błędami podnieść się na duchu. Nie tracimy nadziei na awans. Wszystko w naszych rękach.
Nikola Grbić, trener Grupy Azoty ZAKSY: Wiedzieliśmy, że mecz będzie ciężki. Nie poddawaliśmy się i to jest najważniejsze, gdy grasz z przeciwnikami takimi jak Zenit czy Civitanova. Jestem dumny ze swojej drużyny, jak sobie poradziła trudnościami w czasie gry. Wykonaliśmy tylko jeden krok do finału Ligi Mistrzów. Trzeba być skoncentrowanym. W Polsce siatkarze z Kazania zrobią wszystko, żeby awansować. Cieszę się, że mogłem wrócić do Kazania. Tutaj spędziłem dobry czas. Spotkałem swoich przyjaciół. Ale ja chciałem wygrać. Dla mnie każdy mecz przeciwko Alekno jest szczególny. Jest jednym z najlepszych trenerów na świecie.
Aleksander Butko, kapitan Zenitu, dziś miał urodziny: Żal, zabrakło jednej piłki. W krótkim czasie popełniliśmy dużo błędów. Tak się czasem zdarza. Nie do tego zagrałem... Potem mieliśmy kilka piłek meczowych, ale znowu były błędy. W czwartym secie byliśmy trochę podłamani. Nie trzeba denerwować tylko jechać do Polski i zagrać tak jak w trzech pierwszych partiach.
Benjamin Toniutti, kapitan Grupy Azoty ZAKSY: Nikola powiedział przed meczem, że trzeba bić się do końca. Cały czas mieliśmy pokazywać rywalomi, że nie jesteśmy gorsi od niego. I my staraliśmy się postępować według tych wskazówek nie patrząc na wynik. Przegrywaliśmy 0:2, ale graliśmy nieźle. Decydowały detale. Nic nie jest jeszcze postanowione. W składzie Zenitu jest wielu mistrzów, to drużyna z charakterem.