Aktualności

Nikola Grbić: to wielkie rozczarowanie

Trudno sobie wyobrazić bardziej ekscytującą rywalizację niż włoskiej półfinały w Lidze Mistrzów z udziałem Trentino Volley i Perugii. O awansie do półfinału zadecydował złoty set. Normalnie oba spotkania zakończyły się wynikami 3:2.

W pierwszym spotkaniu siatkarze Sir Safety Monini Perugia przegrali u siebie 2:3. Drugi mecz również zakończył się wynikiem 2:3 – tym razem górą była ekipa z Perugii, a w tie-breaku gospodarze przegrali 13:15. - To niesamowite, nie mogliśmy się spodziewać takiego wyniku na początku sezonu, ale naprawdę na to zasłużyliśmy. Jestem dumny z tego zespołu, z naszej publiczności i z całej ekipy. Zawsze wierzyliśmy w awans - mówił gracz Trentino Alessandro Michieletto i MVP spotkania.

Zupełnie inne nastroje panowały u rywali. Pierwszego seta seta. Później odbudowali się i walczyli coraz skuteczniej. Fatalnie zaczęłi tie breaka. Przegrywali 2:7. Punktową zagrywką odpowiedział Wilfredo Leon. Jednak Trentino Volley długo prowadziło i przed samą metą zostało doścignięte 14:14. W grze na przewagi zespół z Perugii okazał się minimalnie słabszy.

- To wielkie rozczarowanie. Zespół nigdy się nie poddawał, przepraszam za początek złotego seta, gdzie nie byliśmy w stanie prezentować normalniej naszej gry i nie mieliśmy cierpliwości. Trento było dobre w serwowaniu i świetnie kontynuowało grę. Oczywiście gratulacje dla nich. Przepraszam za Perugię, za facetów, którzy dali wszystko - powiedział Nikola Grbić.

Alessandro Michieletto był bohaterem spotkania. Zdobył 25 pkt (3 asy, 2 bloki i 49 procent skuteczności w ataku). Wilfredo Leon i Matt Anderson zdobyli 24 i 23 punkty. Trzykrotny mistrz #CLVolleyM powalczy w Lublanie, podobnie jak 2021 roku, o koloejny sukces z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.