Nikola Grbić: to wielkie zwycięstwo
– Oczywiście zdawaliśmy sobie sprawę z tego z jak mocnym rywalem się mierzymy. Rosjanie dysponują dobrym serwisem, jednak my graliśmy cierpliwie, byliśmy w stanie pozostać w grze – podkreślając wagę zwycięstwa, po pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów, mówił trener Nikola Grbić.
Po zaciętym spotkaniu, na początek fazy play-off siatkarskiej Ligi Mistrzów ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała mistrza Rosji. W spotkaniu nie brakowało emocji i zwrotów akcji, finalnie to jednak polski zespół zachował więcej „zimnej krwi”. O sile zespołowości, będącej kluczem do sukcesu, mówił Kamil Semeniuk. –To była ciężka walka, pokazaliśmy, że jesteśmy zespołem, a nie grupą indywidualności. Myślę, że powinniśmy być dumni z tego, że mimo trudności, których w tym meczu było sporo, zwłaszcza w trzecim secie, potrafiliśmy wyjść po przerwie i znowu walczyć, jakby mecz zaczął się na nowo. Możemy być zadowoleni z tego rezultatu, każdy przed meczem brałby taki wynik w ciemno. Przed nami kolejna długa podróż, ale myslę, że po takim zwycięstwie wszyscy będą nastawieni optymistycznie – podkreślał jeden z bohaterów spotkania, który punktową zagrywką zapisał na konto ZAKSY decydujący punkt.
Satysfakcji z postawy swoich podopieczny nie krył również Nikola Grbić. – To wielkie zwycięstwo, oczywiście zdawaliśmy sobie sprawę z tego z jak mocnym rywalem się mierzymy, Rosjanie dysponują dobrym serwisem, jednak my graliśmy cierpliwie, byliśmy w stanie pozostać w grze, nawet kiedy oni ryzykowali – podkreślał szkoleniowiec, odnosząc się do nieco innego zestawienia mistrza Rosji, niż skład, w jakim siatkarze Kuzbassu występowali w fazie grupowej elitarnych rozgrywek. – W składzie Rosjan nie pojawił się grający z numerem pierwszym Podlesnykh, trudno mi powiedzieć dlaczego, ze względu na kontuzję czy z innego powodu… Ale oczywiście to nam trochę pomogło, bo to bardzo ważny zawodnik dla Kuzbassu. Zobaczymy czy pojawi się w składzie w meczu rewanżowym w Gliwicach. Nie niej jednak z nim czy bez Kuzbass Kemerovo to nadal mocny zespół, mający w swoim składzie zawodników, którzy wiedzą jak wygrywać, w końcu pokonali w walce o mistrzostwo Zenit Kazań, są więc niebezpieczni – dodał szkoleniowiec.
Wygrana na trudnym terenie jest bez wątpienia istotną zaliczką, trener mistrza Polski podkreśla jednak, że to dopiero pierwszy krok. -Jestem bardzo zadowolony z końcowego rozstrzygnięcia, ponieważ daje nam przewagę przed kolejnym spotkaniem. Musimy jednak podejść do tego z rozsądkiem, przed nami mecz ligowy z AZS-em Olsztyn, a później będziemy się koncentrować na spotkaniu rozgrywanym u siebie. Oczywiście to wszystko dość wyczerpujące, bo mamy 6- godzin różnicy czasu, jet lag, wiele wyjazdów, myślę jednak że chłopaki są dobrze do tego przygotowani i mocno zmotywowani i myślę, że zagramy co najmniej tak dobrze jak w tym spotkaniu – kontynuował Nikola Grbić, podkreślając, że ZAKSA nie obawia się żadnego przeciwnika, podchodząc do rywali z szacunkiem. – Musimy mieć respekt do każdego – podsumował serbski szkoleniowiec.