Nikola Grbić: zagraliśmy niemal perfekcyjny mecz
W pierwszym spotkaniu grupy J trzeciej fazy mistrzostw świata, pełna hala Pala Alpitour nie pomogła gospodarzom, którzy dość niespodziewanie ulegli Serbom w trzech setach.
Przed spotkaniem z reprezentacją Serbii faworytami byli gospodarze, którzy dwie poprzednie fazy grupowe mistrzostw zakończyli z zaledwie jedną porażką (z Rosją przyp. red.). Wczoraj jednak na boisku zobaczyliśmy zupełnie inną drużynę Italii – sparaliżowaną publicznością, wagą spotkania, mylącą się w wielu elementach siatkarskiego rzemiosła. - W środę nasza zagrywka była bardzo mocna od samego początku – kiedy rywale mieli szanse, żeby wrócić do gry, to my im zagrywką na to nie pozwalaliśmy – analizowal mecz z Włochami środkowy reprezentacji Serbii, Srećko Lisinac. Ale to nie tylko serwis miał olbrzymie znaczenie w tej konfrontacji.
- Kluczowym elementem w tym spotkaniu była obrona – stwierdził szkoleniowiec Plavich, Nikola Grbić. – Nasi rywale nie byli w stanie atakować czysto w boisko – ktoś z moich podopiecznych niemal zawsze dotykał piłkę. Dla mnie gra w obronie jest właśnie takim papierkiem lakmusowym formy zawodników i ich przygotowania do meczu. Gdy funkcjonuje obrona, to wtedy inne elementy też zaczynają wychodzić – serwis, atak, więc muszę stwierdzić, że zagraliśmy niemal perfekcyjny mecz.
Wczoraj Serbowie zagrali niemal perfekcyjnie, ale jeszcze dwa dni temu podopieczni Nikoli Grbicia prezentowali się zupelnie inaczej przegrywając z Polakami w ostatnim spotkaniu drugiej fazy mistrzostw. - Czasami potrzebujemy takiego jednego słabego meczu, w którym nic nie wychodzi, ale najważniejsze jest to, żeby potem zresetować głowę i nam się to udało – tłumaczył Lisinac.
Jutro Plavi po raz drugi w tym turnieju zmierzą się z Polakami. - Mam nadzieję, że taki mecz jak w Warnie już nam się nie przytrafi. Liczę na to, że zagramy tak jak z Włochami, bo musimy budować tę naszą dobrą energię do końca – stwierdził Srećko Lisinac. W podobnym tonie wypowiadał się szkoleniowiec Serbów. – Jestem przekonany, że tym razem będzie to zupełnie inny mecz. Trudno będzie powtorzyć takie świetne spotkanie jak wczoraj, zagrać tak świetną siatkówkę, niemal perfekcyjną, ale mam nadzieję, że jesteśmy w stanie zaprezentować zbliżony poziom do tego z dnia wczorajszego i wtedy będę usatysfakcjonowany – dodał Grbić.
Początek spotkania Polaków z Serbami o godzinie 20:30. Wcześniej reprezentacja USA zmierzy się z Rosjanami o godzinie 17:00.