Nikola Grbić znów zmienił zdanie
Kapitan reprezentacji Serbii, Nikola Grbić po igrzyskach olimpijskich w Pekinie zapowiedział, że kończy bogatą przygodę z narodową reprezentacją. 36-letni serbski rozgrywający jednak później zmienił swoją decyzję. Po rozmowie z prezesem Serbskiej Federacji Siatkówki, Aleksandrom Boričićem postanowił, że zagra jeszcze w tegorocznej Lidze Światowej. W ub. tygodniu znów jednak postanowił zmienić zdanie.
- Po Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie zapowiadałem pożegnanie z kadrą, ale gdy zapadła decyzja, że finałowy turniej Ligi Światowej odbędzie się w Belgradzie zmieniłem zdanie - mówi rozgrywający reprezentacji Serbii.
- Poczułem obowiązek i chęć zagrania w tej prestiżowej imprezie, która odbędzie się w sercu Serbii, przed naszymi wspaniałymi kibicami. Myślałem że Final Six w Belgradzkiej Arenie będzie dobrym miejscem na pożegnanie. Jednak kiedy obejrzałem pierwsze mecze naszego zespołu w LŚ postanowiłem znów zmienić zdanie. Uważam, że Serbia powinna grać w najsilniejszym składzie w kwalifikacjach MŚ i Mistrzostwach Europy. O przepustki na siatkarski mundial grać będziemy przed własną publicznością, którą nie można zawieść. Dlatego postanowiłem pomóc narodowemu zespołowi na ww. imprezach na których walczyć będziemy jak zawsze o pełną pulę - deklaruje Nikola Grbić, który z nostalgią wspomina finałowy turniej LŚ w Belgradzie w 2005 roku. - W tej wspaniałej hali była niezapomniana atmosfera, którą stworzyli kibice. To był niesamowity dla nas turniej. Wierzę, że tak samo będzie w tym roku, a wynik sportowy będzie jeszcze lepszy (w 2005 roku Serbia przegrała w finale z Brazylią - przyp. red) - dodaje Nikola Grbić.
Ze zmiany decyzji kapitana reprezentacji Serbii bardzo cieszy się szkoleniowiec kadry, Igor Kolaković. - To wielka i wspaniała wiadomość dla nas wszystkich: zespołu, trenerów i wszystkich fanów w Serbii. Wszyscy wiedzą jakiej klasy zawodnikiem jest Nikola, a przede wszystkim jak wiele on znaczy dla naszej drużyny. Z nim w składzie jesteśmy o wiele pewniejsi - twierdzi Kolaković.