Nikołaj Penczew: Serbia to mocny zespół, ale nasz też stać na dobrą grę
Bułgaria pokonała Finalndię 3:1 w barażowym meczu LOTTO EUROVOLLEY POLAND 2017. W czwartkowym ćwierćfinale Bułgarzy spotkają się z Serbią, która wygrała grupę A. - Serbia to mocny zespół, ale nas też stać na dobrą grę. Z meczu na mecz gramy coraz lepiej - powiedział Nikołaj Penczew, przyjmujący bułgarskiej drużyny i PGE Skry Bełchatów.
PLUSLIGA.PL: W meczu barażowym LOTTO EUROVOLLEY POLAND 2017 pokonaliście Finlandię 3:1. Zgodzi się pan ze mną, że to był wasz najlepszy mecz na tym turnieju?
NIKOŁAJ PENCZEW: To prawda, że ostatni mecz zagraliśmy bardzo dobrze. Początek był trochę nerwowy, ale doskonale zdawaliśmy sobie sprawę z tego, jak ważne jest to spotkanie. Nie ulega wątpliwości, że dla obu drużyn był to niezwykle ważny pojedynek. Popełniliśmy wiele błędów na zagrywce. W mojej ocenie było ich zdecydowanie za dużo. Nie wystrzegaliśmy się także prostych błędów. Na szczęście po pierwszym secie skoncentrowaliśmy się i zagraliśmy na sto procent swoich możliwości. Rywale mieli problemy z dokładnym przyjęciem i skutecznym atakiem.
Po porażce w pierwszej partii bardzo szybko wyciągnęliście wnioski.
NIKOŁAJ PENCZEW: Nie będę ukrywał, że ta porażka w pierwszym secie bardzo nas podrażniła. Dlatego od drugiej partii skupiliśmy się na swojej grze. Uważam, że podczas tego meczu ważną rolę, żeby nie powiedzieć najważniejszą odegrała zagrywka i blok. Ponadto utrzymywaliśmy wysoki poziom skuteczności w ataku. Przeciwnicy nie potrafili sobie znaleźć sposobu, żeby nas zatrzymać.
W ćwierćfinałowym meczu z Serbią poprzeczka będzie zawieszona znacznie wyżej niż z Finlandią.
NIKOŁAJ PENCZEW: Tak. Serbia to bardzo mocny zespół zarówno na zagrywce jak i w ataku. Jeśli nasz zespół będzie zagrywał tak dobrze jak w ostatnim meczu przeciwko Finlandii to szanse będą wyrównane. Swoim serwisem możemy przysporzyć im wiele problemów. Na ten moment pokazaliśmy, że potrafimy grać bardzo dobrą siatkówkę. Nie raz już udowodniliśmy, że potrafimy czytać grę przeciwników i ustawiać szczelny blok. Myślę, że z meczu na mecz prezentujemy się coraz lepiej. To dobry prognostyk przed spotkaniem z Serbią.
Cwetan Sokołow po raz kolejny udowodnił, że jest waszym motorem napędowym. Bardzo dobrze spisywał się już z meczu ze Słowenią. W środę tylko potwierdził swoją wysoką dyspozycję.
NIKOŁAJ PENCZEW: Wszyscy doskonale wiemy, że Cwetan jest jednym z najlepszych atakujących na świecie. Mamy jednak bardzo wyrównaną drużynę. Niezależnie od tego, kto wejdzie na boisko daje bardzo dobrą zmianę.