Nikt nie zakładał porażki zwłaszcza w pierwszym meczu sezonu
- Nie ukrywam, że czekałem z niecierpliwością na moment, w którym trener wpuści mnie na boisko. Mimo, że była to tylko jedna akcja to jestem bardzo szczęśliwy, że mój debiut na parkiecie PlusLigi miał miejsce już w pierwszym meczu – wyznał w rozmowie z naszym portalem Jan Nowakowski, środkowy Transferu Bydgoszcz.
PlusLiga: W pierwszej kolejce PlusLigi przegraliście 1:3 z AZS-em Częstochowa. Chyba nie tak wyobrażaliście sobie początek sezonu?
Jan Nowakowski: Nikt nie zakładał porażki zwłaszcza w pierwszym meczu sezonu i to przy własnej publiczności.
- Co Twoim zdaniem zaważyło o sobotniej porażce?
- Moim zdaniem zaważyła duża ilość błędów po naszej stronie i niska skuteczność w ataku, przy stosunkowo dobrym przyjęciu. Musimy cały czas pracować nad zgraniem z rozgrywającym.
- Za Tobą pierwszy mecz w PlusLidze. Jak wrażenia?
- Nie ukrywam, że czekałem z niecierpliwością na moment, w którym trener wpuści mnie na boisko. Mimo, że była to tylko jedna akcja to jestem bardzo szczęśliwy, że mój debiut na parkiecie PlusLigi miał miejsce już w pierwszym meczu.
- Grasz w klubie w swoim rodzinnym mieście. Odczuwasz w związku z tym większą presję?
- To, że gram w rodzinnym mieście pozwala mi właśnie lepiej radzić sobie z tym nowym doświadczeniem, jakim jest reprezentowanie barw Transferu Bydgoszcz.
- To dopiero początek rozgrywek PlusLigi. Ty do tej pory brałeś udział w rozgrywkach juniorskich. Odczuwasz różnicę w poziomie rozgrywek, treningach czy przygotowaniach?
- Różnice są ogromne. Na treningu wymagane jest stuprocentowe zaangażowanie od każdego zawodnika. Jeśli chociaż jedna osoba myśli o czymś innym, niż siatkówka to automatycznie poziom treningu całego zespołu jest niższy. Dużo większy nacisk jest też kładziony na przygotowanie fizyczne, ponieważ liga jest długa, a mecze trudne.
- Czy trener postawił przed Wami cel do zrealizowania? Czy Wy sami dobrze wiecie na co Was stać?
- Na razie naszym celem jest zgranie się i doskonalenie gry. Nie bawmy się w przewidywanie jak będzie wyglądała tabela po ostatnim meczu ligi, a skupmy się na każdej następnej kolejce.
- W drugiej kolejce PlusLigi zmierzycie się z LOTOS-em Trefl Gdańsk. To będzie kolejny wymagający przeciwnik.
- To będzie bardzo wymagający przeciwnik. Mamy parę dni na to, żeby poukładać sobie w głowie myśli po spotkaniu z AZS-em i przygotować się do meczu z Treflem Gdańskiem.