Nummerdor cały czas walczy z kontuzją
Reinder Nummerdor i Richard Schuil dobrze pamiętają te „tłuste” lata reprezentacji Holandii, ale także i te gorsze. Słaby występ Oranje w igrzyskach olimpijskich w Atenach w 2004 roku był tym momentem przełomowym w ich sportowym życiu, tam podjęli ostateczną decyzję, że od tej chwili przenoszą się na piaszczyste boiska, a z halą żegnają się na dobre.
Czy aktualnych mistrzów Europy zobaczymy podczas Pucharu Świata na piaszczystych boiskach w Starych Jabłonkach w pierwszym tygodniu sierpnia? Niestety, tego jeszcze nie wiemy. - Obecny sezon nie zaczął się dla mnie dobrze. Od początku zmagam się z kontuzją. Podczas przygotowań wszystko było dobrze, a z chwilą rozpoczęcia sezonu na piasku zaczęła mi doskwierać pachwina i ból z nią związany – powiedział w rozmowie z PlusLigą kapitan holenderskich mistrzów Reinder Nummerdor.
- Początkowo ból był raz mniejszy, raz większy ale jakoś mogłem grać, radziłem sobie, jednak z czasem robiło się coraz gorzej, i nawet odpoczynek w nocy nie powodował, że ból znikał całkiem – opowiada nam Reinder. - Najgorzej było podczas turnieju w Pradze. W końcu lekarz powiedział, że powinienem zrobić sobie większą przerwę i wcale nie grać, inaczej może być jeszcze gorzej i cały sezon zmarnujemy. Większa przerwa w rozgrywkach wiąże się ze spadkiem w rankingu i ze stratą ważnych punktów - myśląc o igrzyskach w Londynie te punkty są nam bardzo potrzebne – tłumaczy kapitan holenderskiej pary.
- W chwili obecnej lekko przygotowywujemy do turnieju w Klagenfurcie, który obaj z Richardem bardzo lubimy i chcielibyśmy tam powrócić do gry. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, zamierzamy potem grać do końca sezonu i brać udział we wszystkich turniejach, także w Starych Jabłonkach – dodaje Nummerdor.