O siatkówce z Piotrem Nowakowskim
Z Metrem Warszawa wywalczył brązowy medal mistrzostw Polski juniorów, z częstochowskim AZS-em zdobył Puchar Polski i wicemistrzostwo kraju. W reprezentacji zadebiutował podczas Memoriału Wagnera w 2008 roku, rok później został mistrzem Europy. O siatkówce opowiada Piotr Nowakowski.
PLusLiga: Jak zaczęła się Twoja przygoda z siatkówką?
Piotr Nowakowski: Moja przygoda z siatkówką zaczęła się we Wrzosie Międzyborów. Później wyemigrowałem do Warszawy, gdzie w klubie Metro zaczęła się moja poważniejsza siatkówka, wcześniej była to oczywiście tylko zabawa. Po niecałych dwóch latach w Metrze trafiłem do Częstochowy i tutaj sobie cały czas gram.
- W jakiej lidze, bądź jakim klubie chciałbyś zagrać w przyszłości?
- Nie zastanawiałem się nad tym. Na razie skupiam się na grze w tym klubie, w którym jestem. Nawet byłoby nie na miejscu mówić o innym klubie skoro gram teraz w Częstochowie i jest mi tu dobrze.
- Co w siatkówce najbardziej Cię kręci? Co daje Ci największą satysfakcję?
- Myślę, że spektakularne czapy pod nogi. To one najbardziej nakręcają i wywołują najwięcej emocji.
- Jaki element siatkarskiego rzemiosła był/jest dla Ciebie najtrudniejszy?
- Wszystko (śmiech). Ja cały czas się uczę, przynajmniej się staram. Najtrudniejsze elementy… trudno mi powiedzieć. Wydaje mi się, że jednak blok. Mówię to według mojego siatkarskiego rzemiosła środkowego bloku.
- Największy sukces…
Niewątpliwie mistrzostwo Europy w 2009 roku w Turcji. To mój największy sukces reprezentacyjny, a klubowy to mój drugi sezon w Częstochowie. Zdobyliśmy wtedy wicemistrzostwo Polski i Puchar Polski.
- Największa porażka…
- Porażek jest tyle, które są wkalkulowane w życie każdego siatkarza. A największa? Zeszłoroczne mistrzostwa świata nam nie wypaliły. To miało zupełnie inaczej wyglądać. Niestety wyszło jak wyszło. I to jest chyba ta największa porażka.
- W całej swojej karierze zagrałeś już wiele meczów, czy jest taki, który najbardziej zapadł Ci w pamięć?
- Tak, pamiętam mecz z Iskrą Odincowo w Częstochowie, który udało nam się wygrać i wyeliminowaliśmy tę drużynę z dalszych rozgrywek.
- Grasz w siatkówkę już wiele lat, czy nadal granie sprawia Ci frajdę?
- Pewnie, że tak. Jeżeli coś się bardzo kocha, a do tego ma się jeszcze z tego pieniądze, to co tu się może nudzić?
- Co robisz między treningami, między meczami? Jak spędzasz wolny czas?
- W wolnym czasie odpoczywam bo tego między treningami potrzeba najwięcej. Oczywiście staram się też spędzać jak najwięcej czasu z rodziną, dziewczyną i przyjaciółmi.
- Po zakończeniu kariery…
- Po zakończeniu kariery będę robił rodzinę (śmiech). Zajmę się rodziną i będę miał dla niej dużo czasu.