O złoty medal PlusLigi: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel 1:3
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała pierwszy mecz finałowy PlusLigi z Jastrzębskim Węglem 1:3 (25:16, 23:25, 19:25, 21:25). Statuetkę dla najlepszego zawodnika spotkania otrzymał Tomasz Fornal. Drugie spotkanie odbędzie się w niedzielę o godzinie 17.30.
Kędzierzynianie to najlepsza drużyna ostatnich lat. Od sezonu 2015/2016 trzykrotnie zdobyli złoty medal i raz srebrny. W poprzednim sezonie 2019/2020 z powodu epidemii COVID-19 rozgrywki zakończyły się na fazie zasadniczej, w której podopieczni Nikoli Grbicia zajęli pierwsze miejsce. Jastrzębianie w sezonie 2016/2017 zdobyli brązowy medal, rok temu po fazie zasadniczej zajęli trzecie miejsce. O złoty medal walczyli 11 lat temu, kiedy to w sezonie 2009/2010 przegrali w finale z PGE Skrą Bełchatów.
– Być w finale to fajne uczucie, ale nie ma co myśleć o tym, co osiągnęliśmy, tylko o tym co przed nami. Wszyscy czujemy się mocni i myślę, że możemy namieszać. Faworytem raczej nie jesteśmy, bo mierzymy się ZAKSĄ, która w tym sezonie gra fantastycznie i nie przegrywa. Kto by nie był po drugiej stronie siatki, to zazwyczaj ona wychodzi z tych bojów zwycięsko. Ale tak jak powiedziałem, czujemy się mocni i każdy z nas tak naprawdę wierzy w to, że możemy podnieść to złoto do góry – mówi Jakub Popiwczak, libero Jastrzębskiego Węgla.
– Jesteśmy w tym sezonie przyzwyczajeni do tego, żeby grać co 2-3 dni. Mieliśmy rozgrywki Ligi Mistrzów, później ćwierćfinały i półfinały, także absolutnie nie możemy mówić o tym, że jastrzębianie skończyli szybciej i mieli więcej czasu, aby przygotować się do tego finału. To jest finał, walka o mistrzostwo i nie ma czasu na myślenie na o tym, czy ktoś jest lepiej czy gorzej przygotowany. Jak widać nam do tej pory gra co dwa, trzy dni sprzyjała i mam nadzieję, że będziemy to kontynuować – powiedział przed spotkaniem Łukasz Kaczmarek, atakujący kędzierzynian.
Kędzierzynianie już na początku spotkania uzyskali pięć punktów przewagi 8:3. Postawili na mocną zagrywkę, którą utrudniali rozegranie akcji po stronie jastrzębian, sami zaś świetnie grali w obronie i kontrataku, powiększając dystans między drużynami 14:9. W połowie partii gra Jastrzębskiego Węgla totalnie się posypała. Nie tylko mieli kłopoty z przyjęciem, ale także w grze na siatce i tracili kolejne punkty 20:13. W końcówce gospodarze byli już nie do zatrzymania, a ostatni punkt zdobył najlepiej punktujący w tej odsłonie Kamil Semeniuk 25:16.
Drugi set był wyrównany od pierwsyzch piłek 5:5. Jastrzębianie uspokoili grę w przyjęciu, dzięki czemu mogli wyprowadzić skuteczne akcje na siatce 8:8. Punktował Tomasz Fornal, dobrze spisywał się Jakub Bucki, który zmienił Mohameda Al. Hachdadiego i cały czas trwała walka punkt za punkt 13:13. Kędzierzynianie mieli problemy ze skończeniem pierwszej akcji, często psuli zagrywkę. W drugiej fazie partii podopieczni Andrei Gardiniego wyszli na trzypunktowe prowadzenie 19:16. Choć gospodarzom udało się odrobić straty 21:21, to tym razem przyjezdni okazali się lepsi. Punktowy blok jastrzębian zakończył seta wynikiem 25:23.
W trzecim secie przyjezdni poszli za ciosem. Już po pierwszych akcjach uzyskali dwa oczka przewagi 7:5. Kędzierzynianie odrobili straty 8:8 i do stanu 16:16 toczyła się wyrównana walka, choć częściej na prowadzeniu byli jastrzębianie. Od tego momentu to oni zaczęli przejmować inicjatywę na boisku 20:16. Skutecznie grali na siatce, kędzierzynianie za to popełniali błędy i przewaga przyjezdnych rosła z każdą akcją 23:16. Partię wygrali jastrzębianie 25:19.
Partia numer cztery rozpoczęła się od wymiany punkt za punkt, choć to podopieczni Andrei Gardiniego byli lepsi 5:3. W zespole ZAKSY skrzydłowi mieli kłopot ze skończeniem pierwszej akcji, za to rywale świetnie czytali grę przeciwnika i kończyli kontry 12:6. Nie pomogły zmiany, jakich dokonywał Andrea Gardini, jego podopieczni nadal grali słabo i w połowie partii mieli pięć oczek straty 16:11. Dopiero Łukasz Kaczmarek dał impuls do walki. Dzięki jego dobrej grze oraz punktom Krzysztofa Rejno i Dominika Depowskiego gospodarze zniwelowali część strat 19:17, jednak nie odwrócili losów seta. Asy serwisowe jastrzębian ponownie dały im przewagę 23:19, a mecz udanym atakiem zakończył Tomasz Fornal 25:21.
Statystyki: https://www.plusliga.pl/games/id/1101305.html#stats
Powrót do listy