Obiekt pasuje stołecznym siatkarzom
Zawodnicy J.W. Construction OSRAM AZS Politechniki Warszawskiej są już po ostatnim treningu przed meczem z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. W piątkowy wieczór "Inżynierowie" zapoznali się z halą na Azotach. - Przypasował nam ten obiekt, ale to nie ułatwi nam zadania. Gospodarzom na pewno pasuje on dużo bardziej - żartowali po ćwiczeniach stołeczni siatkarze.
Podobnego zdania jest trener Politechniki, Krzysztof Kowalczyk. - Na dzień dzisiejszy ZAKSA jest liderem tabeli, co może oznaczać tylko jedno: to bardzo silny przeciwnik! My jednak nie zamierzamy przegrać tego spotkania w szatni. Moi podopieczni wyjdą na boisko maksymalnie skoncentrowani, z jednym celem: zostawić w swojej głowie miłe wspomnienia z tego meczu. Ale zdajemy też sobie sprawę, że jeżeli uda nam się narzucić swój rytm gry i zrealizować wszystkie założenia taktyczne, możemy przywieźć do stolicy jakieś punkty - powiedział szkoleniowiec. Krzysztof Kowalczyk nawiązał również do ostatniego meczu Politechniki,przegranego 0:3 z Asseco Resovią Rzeszów. - Ekipa z Kędzierzyna na pewno nie jest słabsza niż Resovia. I nie mam tu na myśli bezpośredniej potyczki tych drużyn, w której 3:1 wygrali kędzierzynianie. Wszystkie mecze obu tych zespołów w PlusLidze pokazują, że na chwilę obecną Kędzierzyn gra po prostu lepszą siatkówkę niż Rzeszów. Fakty te doskonale obrazują, jak trudne zadanie czeka nas w sobotę. A czego stołeczni kibice mogą spodziewać się po sobotnim spotkaniu? - Mogą spodziewać się dobrej gry Politechniki, bo na tym w meczach z rywalami z najwyższej półki zależy nam najbardziej - obiecał trener Kowalczyk. - Gwarantuję, że zagramy ambitnie, bardzo odważnie i z dużą determinacją. O taktyce mówił nie będę, żeby nie odkrywać się przed przeciwnikami. Mogę zdradzić jedynie, że nie przygotowaliśmy żadnej tajnej broni - roześmiał się szkoleniowiec. - Na tym etapie, po czterech kolejkach PlusLigi, każdy zespół jest w stanie określić, co jest naszą najsilniejszą bronią, a co najsłabszym punktem - wyjaśnił. Ostatni trening przed spotkaniem z ZAKSA pokazał, że graczy Politechniki nie trzeba w żaden sposób specjalnie mobilizować. Warszawianie zdają sobie sprawę, z jakiej klasy rywalem przyjdzie im się zmierzyć, a jednocześnie nie czują na sobie żadnej presji. Jeśli nie zdobędą punktów - nic się nie stanie, jeżeli natomiast "ugryzą" kędzierzynian i dopiszą na swoje konto chociażby jedno "oczko", wszyscy będą zadowoleni. - Na szczęście mecz z Resovią nie wpłynął na postawę na treningach moich zawodników. Cały czas dają z siebie wszystko i dążą do perfekcji. Jednocześnie w ich poczynaniach widać duże rozluźnienie oraz ogromną ochotę do walki. To dobrze wróży na przyszłość - ocenił trener Krzysztof Kowalczyk. Mecz pomiędzy ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle a J.W. Construction OSRAM AZS Politechnika Warszawska rozpocznie się o godz. 17.00. Poprowadzi go para: Jacek Hojka (sędzia pierwszy) i Krzysztof Szmydyński (sędzia drugi). Komisarzem zawodów będzie Jacek Kilar a kwalifikatorem - Tadeusz Wieczorek. Wszyscy zainteresowani kibice będą jednak mogli śledzić przebieg meczu na wyświetlaczach swoich telefonów komórkowych. AZS Politechnika Warszawska, jako pierwszy siatkarski klub w Polsce, przygotowała dla fanów SMS-ową relację live. Aby uczestniczyć w relacji wystarczy jedynie wysłać wiadomość SMS o treści NJ.LIVE1 pod numer 76038 (koszt 7,32 zł z VAT) - 14 wiadomości zwrotnych lub SMS o treści NJ.LIVE2 pod numer 73068 (koszt 3,66 zł z VAT) - 5 wiadomości zwrotnych. Szczegóły akcji znajdują się na stronie www.azspw.com. Adrian Komorowski Powrót do listy