Obywatele Castellani i Piechocki
Daniel Castellani został honorowym obywatelem Bełchatowa. Tytuł nadała mu Rada miejska, a wręczenie wyróżnienia uzależnione jest od tego kiedy Argentyńczyk znajdzie czas aby odwiedzić miasto mistrzów Polski. Tytuł ten trafi także do prezes Skry Konrada Piechockiego.
Gdy w 2006 roku argentyński trener objął zespół Skry wiele osób zastanawiało się czy aby na pewno jest to dobry wybór. Daniel Castellani nie znał języka, realiów naszej siatkówki, a cele wyznaczone przez klub były wysokie. Argentyńczyk jednak praktycznie od razu zaskarbił sobie sympatię kibiców. Zawsze uśmiechnięty, emanujący spokojem i niezwykle sympatyczny - te cechy musiały spowodować, że bardzo szybko Daniel Castellani stał się ulubieńcem fanów siatkówki w Bełchatowie. Jeszcze szybciej "miłością" zapałali do niego zawodnicy, których zawsze traktował w taki sam sposób, niezależnie od tego czy ktoś był gwiazdą zespołu czy tylko rezerwowym. O klasie Castellaniego świadczy też fakt, że przy ustalaniu warunków zatrudnienia z własnej inicjatywy zrzekł się premii za miejsce niższe niż pierwsze.Bełchatów pokochał Castellaniego i było to uczucie z wzajemnością. Argentyński szkoleniowiec zawsze podkreślał, że znakomicie czuje się w mieście górników i energetyków. Nawet gdy rok temu Skra nie zdobyła Pucharu Polski, co w kraju uznano za sporą niespodziankę, nikt nie dał mu odczuć, że stało się coś złego. Wręcz przeciwnie, Daniel Castellani otrzymywał jeszcze więcej dowodów sympatii i otuchy.
Ze Skrą Argentyńczyk zdobył trzy mistrzostwa kraju, dwa Puchary Polski, a w Lidze Mistrzów zajął trzecie miejsce. Wówczas przejął kadrę, z którą natychmiast wywalczył mistrzostwo Europy mimo iż kontuzje dopadły trzech podstawowych graczy.
Teraz Rada Miejska Bełchatowa postanowiła nadać mu tytuł honorowego obywatela miasta. - Nie znam nikogo, kto powiedziałby złe słowo o Danielu Castellanim - mówi Grzegorz Gryczka, radny Bełchatowa. - To trener z najwyższej półki, ale także jako człowiek wykazał się takimi cechami, które powinien mieć honorowy obywatel miasta.
Taki sam tytuł trafi także do prezesa Skry Konrada Piechockiego, choć niektórzy z radnych mieli wątpliwości czy słusznie. Owszem doceniają jego zasługi w budowaniu potęgi Skry, ale jak twierdzą na wyróżnienie jest zbyt wcześnie, bo prezes mistrzów Polski jeszcze ostatniego słowa nie powiedział i na pewno jeszcze byłby czas na wyróżnienia. Tych wątpliwości nie było jednak w głosowaniu i ostatecznie tytuł nadano też Konradowi Piechockiemu. - Mamy dwóch wyśmienitych ambasadorów naszego miasta - podkreśla przewodniczący Rady miejskiej Włodzimierz Kuliński. - Ich praca pokazuje, że przy ciężkim wysiłku, pełnym zaangażowaniu i wprowadzaniu standardów profesjonalizmu można osiągnąć sukces.
Na razie tytuły zostały jedynie przyznane. Ich wręczenie planowane jest na październik, ale wiele zależeć będzie od tego kiedy Daniel Castellani będzie mógł przyjechać do Bełchatowa. Powrót do listy