Odrabiamy zaległości – drużyna 4. kolejki PlusLigi
Wiemy, że najlepiej na świeżo, ale ze względu na przełożone mecze z powodu powodzi uznaliśmy, że będziemy czekać na rozegranie zaległych meczów. Oto, kogo wybraliśmy do drużyny czwartej kolejki, której większość meczów rozegrano dwa tygodnie temu, a dwa ostatnie właśnie się zakończyły. Gdybyśmy mogli przyznać MVP kolejki to na pewno dostałby je Jakub Popiwczak, za niewiarygodny mecz przeciwko PGE Projektowi!
Poniżej przypominamy pary i wyniki 4. kolejki. W jej ramach rozegrano hit w Jastrzębiu-Zdroju, który wygrali gospodarze – stąd ich spora reprezentacja w drużynie kolejki. Dobrych występów było więcej, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na poniższe wybory:
PIERWSZA SZÓSTKA:
Benjamin Toniutti (Jastrzębski Węgiel)
Poprowadził mistrzów Polski do ważnego zwycięstwa nad PGE Projektem Warszawa, jak zawsze dobrze wybierał i potrafił wykreować liderów, a schować przeciętnie dysponowanego Łukasza Kaczmarka. 3 wybloki, 4 obrony i 15 zagrywek bez błędu.
Aaron Russell (Aluron CMC Warta Zawiercie)
Bardzo dobry mecz przeciwko GKS, skończył 16 z 28 wykonanych ataków, dorzucił 5 punktowych bloków i 2 obrony. Byłoby idealnie, gdyby trochę mniej błędów w zagrywce i ciut lepiej w odbiorze. Ale bez niego Aluron nie wygrałby tego spotkania.
Mateusz Poręba (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
Najlepszy zapewne występ Mateusza w PlusLidze – 15 na 18 w ataku plus 4 punktowe bloki i 3 wybloki, 4 obrony. Razem z Igorem Grobelnym najlepiej punktujący gracz ZAKSY. Mega zasłużone MVP!
Patrik Indra (Steam Hemarpol Norwid Częstochowa)
Zdobył w Nysie 23 punkty przy 57-procentowej skuteczności ataku. Dorzucił 2 asy, 2 bloki i 6 obron. Zasłużone MVP – mamy kolejnego czeskiego atakującego, który powoli zaczyna robić karierę w PlusLidze.
Tomasz Fornal (Jastrzębski Węgiel)
Lider ekipy z Jastrzębia-Zdroju, od początku sezonu nigdy nie schodzi poniżej pewnego, wysokiego poziomu. W meczu przeciwko ekipie z Warszawy 19 pkt, 17 na 31 w ataku, as, blok i 8 obron. Gdyby nie genialny występ Popiwczaka, MVP meczu.
Norbert Huber (Jastrzębski Węgiel)
Wraca do najwyższej dyspozycji, 10 punktów w starciu z PGE Projektem, 6 na 7 w ataku, 4 bloki i 3 wybloki plus 6 obron. Brawo!
libero Jakub Popiwczak (Jastrzębski Węgiel)
Czegoś takiego dawni nie widzieliśmy! Libero bronił atomowe ataki na czystej siatce, nie było dla niego straconych piłek. Najlepszy, najbardziej widowiskowy występ na tej pozycji w ostatnich sezonach! 25 obron, wiele z nich nadawałoby się do puszczania w każdej sportowej telewizji, na całym świecie.
KWADRAT DLA REZERWOWYCH:
Miguel Tavares (Aluron CMC Warta Zawiercie)
Niby GKS w końcówce tabeli, ale w Zawierciu mocno się postawił. Tavares nie tylko dobrze wybierał, ale zdobył aż 7 pkt – 3 atakiem, dorzucił 2 asy i blok i 6 obron.
Michał Gierżot (PSG Stal Nysa)
Jego drużyna przegrała bardzo ważny mecz, ale Gierżot w tym spotkaniu nie pękł. Cały czas walczył dla swojej ekipy, bronił się jak umiał na przyjęciu, a w ataku włączył tryb bestia – skończył 20 z 34 ataków, dorzucił 4 asy, blok i 6 obron.
Sebastian Adamczyk (Steam Hemarpol Norwid Częstochowa)
Bardzo dobry mecz młodego środkowego. Kilka widowiskowych bloków plus dobra gra w ataku. 7 na 10 skończonych, bez błędu, do tego 3 punktowe bloki, 4 wybloki i 3 obrony.
Karol Butryn (Aluron CMC Warta Zawiercie)
Bardzo pomógł swojej ekipie w zgarnięciu trzech punktów w starciu z GKS-em. 17 punktów, 52-procentowa skuteczność ataku, 2 asy i blok.
Wilfredo Leon (BOGDANKA LUK Lublin)
Pierwsze zgarnięte MVP w PlusLidze. 14 punktów w starciu z PGE GiEK Skrą. 67-procentowa skuteczność ataku, as i blok plus 4 obrony.
libero Erik Shoji (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
Amerykanin gra tak, jak nas przyzwyczaił w ostatnich sezonach. 12 przyjęć bez błędu, do tego 15 obron. Wprowadzał spokój w grę swojego zespołu.