Oglądanie się na innych
- Do końca sezonu zasadniczego chcemy zainkasować komplet punktów, żeby być jak najwyżej w tabeli przed fazą play-off. Niestety potraciliśmy wcześniej trochę oczek i teraz w tej walce nie wszystko tak do końca jest już od nas zależne - mówi przed niedzielnym pojedynkiem w Bydgoszczy, przyjmujący Asseco Resovii, Aleh Achrem.
W przedostatniej kolejce PlusLigi wicemistrzowie Polski, którzy cały czas liczą się w walce o trzecią lokatę przed play-off, zmierzą się z Delectą. W I rundzie bydgoszczanie dość niespodziewanie pokonali Asseco Resovię w Rzeszowie 3-0. Podczas Final Four Pucharu Polski rozgrywanego w bydgoskiej Łuczniczce resoviacy wygrali (półfinał) z zespołem Waldemara Wspaniałego 3-1. Zresztą odkąd Delecta gra w najwyższej klasie rozgrywkowej zespół z Rzeszowa nigdy nie przegrał w Łuczniczce. Czy zatem resoviacy podtrzymają dobrą passę w niedzielę? - Musimy wygrać z kompletem punktów, bo wciąż szanse na trzecie miejsce istnieją, choć są już tylko czysto teoretyczne - mówi Wojciech Grzyb i dodaje. - Z doświadczenia wiem, że jak się na kogoś liczy, że urwie punkty rywalom, to wychodzi odwrotnie. Nie wierzę, że ZAKSA czy Jastrzębie z którym rywalizujemy o 3 miejsce, zaprzepaszczą szanse i potracą punkty. Oczywiście jakieś tam teoretyczne szanse na ich wpadki są, ale w pierwszej kolejności to my musimy wygrywać bez straty - podkreśla środkowy Asseco Resovii. Wiele wskazuje jednak na to, że wicemistrzowie Polski do fazy play-off przystąpią z czwartego miejsca. - Teraz odbijają się nam mecze, w których zabrakło Mikko Oivanena - mówi trener Asseco Resovii, Ljubo Travica. - Gdy nie grał z powodu kontuzji uciekło nam od 8 do 10 pkt. Gdyby nie to, spokojnie bylibyśmy na drugim miejscu w PlusLidze i można byłoby próbować różnych innych rozwiązań, na przykład dać więcej możliwości gry zawodnikom spoza pierwszej szóstki. A tak, do końca musimy wszystko wygrywać, a i to może okazać się za mało na trzecie miejsce przed play-off - kończy szkoleniowiec Asseco Resovii.
Powrót do listy