Oivanen w wigilijnej saunie
Fiński atakujący Asseco Resovii, Mikko Oivanen tegoroczne święta spędził w ojczyźnie, podobnie jak przed rokiem kiedy to grał w tureckiej lidze.
- Co prawda były to tylko dwa dni, bo już 26 grudnia wróciłem do Rzeszowa, ale zawsze ten świąteczny czas staram się spędzać z rodzicami, dwójką braci i siostrą. Właściwie wszystkie święta do tej pory spędziłem w domu, poza jednymi kiedy byłem w wojsku, bo w moim kraju służba wojskowa jest obowiązkowa dla wszystkich. To nie jest jednak nic strasznego - mówi atakujący Asseco Resovii, który bardzo lubi Boże Narodzenie.- Nie jest już teraz co prawda taka frajda jak wtedy, kiedy byłem dzieckiem. Święta kojarzą mi się z rodziną, smacznym jedzeniem i prezentami. W Finlandii choć jest protestanckim krajem, większość ludzi w Wigilię idzie do kościoła potem zasiadają do stołów na uroczystą kolację i czekają na prezenty od Świętego Mikołaja. Wcześniej jednak sporo naszych rodaków ma w zwyczaju iść rano do sauny żeby oczyścić duszę i ciało. W Wigilię nie przestrzegamy postu, możemy jeść mięso. Zwykle popijamy posiłki specjalnym czerwonym winem. Tradycyjnym przysmakiem świątecznym jest szynka. Poza tym są różne rodzaje ryb. Oczywiście nie brakuje też prezentów - kończy Oivanen. Powrót do listy