Organizatorzy XVI Memoriału H.J. Wagnera podpowiadają, co zwiedzić między meczami
Z tym dylematem spotyka się chyba każdy kibic, który przyjeżdża do Krakowa na dłużej, niż dzień i chciałby jak najefektywniej spędzić czas między memoriałowymi pojedynkami. Co zobaczyć? Jakie miejsca odwiedzić? Czy Kraków to tylko Wawel i Sukiennice? Organizatorzy XVI Memoriału Huberta Jerzego Wagnera (24-26 sierpnia) podkreślają, że to magiczne miasto, w którym nie sposób się nudzić.
W ostatnich dniach atrakcje Krakowa zachwalał Paweł Woicki. Asystent Vitala Heynena i rozgrywający Indykpolu AZS Olsztyn polecał obejrzenie Podgórza. O ulubione miejsca w Krakowie zapytaliśmy tym razem Prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej, Dyrektora Zarządu Infrastruktury Sportowej w Krakowie oraz Prezesa Fundacji Huberta Jerzego Wagnera.
Jacek Kasprzyk, Prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej: Przede wszystkim Stary Rynek. To jest to, co jest najpiękniejsze. Do tego Sukiennice, Kościół Mariacki i fantastyczne Planty. Do tego piękna Wisła z zakolami i Wawel. Można wymieniać i wymieniać. Jest jeszcze Kazimierz... Jest tu mnóstwo wspaniałych rzeczy. Świetną sprawą jest to, że wyjeżdżając z centrum Krakowa, po pięciu minutach jest się w tym pięknym, pagórkowatym krajobrazie, gdzie można pojechać na rowerze górskim, albo przebiec się po ciężkiej trasie pod górkę.
Krzysztof Kowal, Dyrektor ZIS w Krakowie: Najchętniej zabrałbym gościa, który był już w Krakowie, do miejsc mniej znanych, ale pięknych: wąziutkie uliczki, kafejki... W okolicach samego Rynku jest 600 lokali gastronomicznych: zarówno restauracji, jak i kafejek. Warto tam usiąść wieczorem, czy w nocy, bo przecież Kraków żyje całą noc. Moi goście często mówią, że się nie spodziewali, iż może działać taka magia miasta. To jest coś niespotykanego.
Jerzy Mróz, Prezes Fundacji H. J. Wagnera: Jestem zwariowany na punkcie sztuki i uwielbiam obrazy. Poleciłbym wiele galerii. To piękne miejsca, które warto zobaczyć. Jest Muzeum Czartoryskich, gdzie można naprawdę wiele ciekawych rzeczy. Do tego poleciłbym Kazimierz - jedyne takie miejsce na świecie, Planty, Wawel... Przyjechać, zobaczyć - nie tylko sport, ale i coś dla ducha, dla oczu. Warto podziwiać architekturę, kafejki, restauracje, spróbować innego menu, niż w innych miejscach. Warto też upajać się tą wyjątkową atmosferą: idąc ulicami, słyszy się języki całego świata. Warto przyjechać i samemu się przekonać.
Więcej: https://www.youtube.com/watch?v=iQWNg35M4Fk&feature=youtu.be