Ostatnia kolejka fazy zasadniczej: Cerrad Czarni Radom - ONICO Warszawa 2:3
Cerrad Czarni Radom przegrało 2:3 (25:22, 25:16, 26:28, 22:25, 16:18) z ONICO Warszawą w ostatniej kolejce fazy zasadczniej. Starta punktów w Radomiu niewyjaśniła sytuacji warszawian, którzy ze niepokojem oczekiwać będą niedzielnych starć rywali. MVP: Andrzej Wrona.
Derby Mazowsza zawsze wzbudzały wśród kibiców ogromne emocje, a Warszawa i Radom prześcigały się, w tym kto jest umowną "stolicą" Polski. Jeśli górą byli Wojskowi, kibice ogłaszali siatkarskiemu światu hasło: "Radom to stolica, Warszawa okolica". Spotkanie rozgrywane "w piątek 13-ego", poza dominacją w województwie ma swój dodatkowy smaczek.
Przegrana z Cuprum Lubin, na pewno kosztowała warszawian niejedną nieprzespaną noc, a po piątkowym spotkaniu, może kosztować ich znacznie więcej. Podopieczni Stephana Antigi skomplikowali swoją sytuację w tabeli i choć dalej znajdują się w "pierwszej szóstce", to, by nie oglądać się na wyniki niedzielnych starć, muszą wygrać w Radomiu. A to może być naprawdę trudnym zadaniem - na terenie "Czarnych" nigdy nie gra się łatwo, a dodatkowo zespołowi z Warszawy mecze na "wyjazdach" w tym sezonie po prostu się nie udają (aż 7 przegranych). Radomianie za to ośmiokrotnie przed własną publicznością zatrzymali przyjezdne ekipy, z czego sześć razy "odprawili" gości w trzech partiach - Na boisku musi być krew i pot, mamy paść, ale mamy wygrać - grzmiał Andrzej Wrona, kapitan stołecznych.
Od pierwszych piłek warszawianie mogli odczuć opór zawodników Cerradu Czarnych Radom, którzy szybko narzucili rywalom karkołomne tempo gry. Podopieczni Roberta Prygla, postawili przyjezdnych w roli goniących wynik i raz po raz potwierdzali swoją dominację na parkiecie. Największych atutem gospodarzy była dobra gra w ofensywie po negatywnym przyjęciu czego brakowało u zawodników ONICO. Po stronie gości brakowało też bloku, co tylko jeszcze bardziej poprawiało skuteczność w ataku radomian, która po inaugracyjnej odsłonie wynosiła 60-procent. Taki rozkład sił pozwolił "Wojskowym" objąć prowadzenie w meczu.
Zdeprymowani poprzednim setem warszawianie w kolejnej partii ponownie oddali inicjatywę zwodnikom Cerradu, którzy w dalszym ciągu prezentowali bardzo dobrą dyspozycję. Swoją pracę w ofensywie wykonał Tomasz Fornal, który skończył 8 z 9 piłek. Młody przyjmujący świetnie sprawdził się też w polu serwisowym, punktując w tym elemencie aż 5 razy. Przewaga na zagrywce po stronie gospodarzy i niestabilna gra warszawian, pozwoliła podopiecznym Roberta Prygla na wygranie kolejnego seta.
Choć dwie przegrane partie znacznie skomplikowały sytuację graczy ONICO, widać było, że warszawianie nie złożą broni i zrobią wszystko, by z Radomia przywieźć jakiekolwiek punkty. Trzeci set przez długi czas przebiegał pod dyktando gości, ale jego końcówka przyniosła kibicom niemałe emocje. Najpierw przy stanie 18:16 dla warszawian, siatkarscy fani zadrżeli, kiedy Bartosz Kwolek przy próbie bloku spadł na stopę Andrzeja Wrony, upadł i przez długi czas nie wstawał, z bólem trzymając się za kostkę. Ostatecznie na strachu się skończyło, a przyjmujący po "rozchodzeniu" urazu wrócił do gry. Kolejne akcje zbliżyły radomian do prowadzących w secie warszawian, a świetne zagrywki Wojciecha Żalińskiego, pozwoliły im wyjść na prowadzenie, a chwilę później przyniosły gospodarzom piłkę meczową. Jednak zawodnicy ONICO odprali atak i po grze na przewagi przedłużyli spotkanie co najmniej o kolejną partię.
Zachęceni zwycięstwem w poprzedniej odsłonie podopieczni Stephana Antigi, kontynuuowali dobrą grę. Sporo dobrego dało wprowadzenie w trakcie seta na boisko Wojciecha Włodarczyka, który poprawił statystyki w ofensywie. Przyjmujący skończył 4 na 6 piłek, które przy dobrze działającym warszawskim bloku (4 punkty), pozwoliły ekipie gości na wyrównanie stanu meczu i doprowadzenie do tie-breaka.
Piąty set również nie był pozbawiony emocji i do ostatnich piłek nie było wiadomo, kto ostatecznie zgarnie dwa punkty za spotkanie. Warszawianie kontynuowali lepszą grę w bloku i szanowali piłkę, wystrzegając się błędów w polu serwisowym. Zbyt wiele pomyłek w zagrywce prześladowało za to gospodarzy i ta dysproporcja w dużej mierze przełożyła się na końcowy wynik. Serwis w siatkę Jakuba Ziobrowskiego doprowadził do remisu (14:14), który podopieczni Stephana Antigi obrócili na swoją korzyść. Spełniony blok Antoine Brizarda, zakończył spotkanie zwycięstwem ONICO Warszawy. Nagroda dla najlepszego gracza trafiła w ręce Andrzeja Wrony, zdobywcy 10 punktów. Środkowy atakował z 58-procentową skutecznością i postawił 3 skuteczne bloki.
Dwa punkty zdobyte w Radomiu nie dały warszawianom bezpieczeństwa i pewnego miejsca w play offach. Stołeczni gracze muszą patrzeć na wyniki starć Asseco Resovii Rzeszów i Stoczni Szczecin, Jastrzębskiego Węgla i Dafi Społem Kielc a także Indykpolu AZS Olsztyna i MKS Będzina. Dla zawodników ONICO najlepiej będzie jeśli, którakolwiek z drużyn przegra lub chociaż straci punkt w swoich meczach. Radomianie z kolei, marząc o grze o 8 miejsce, muszą liczyć na porażkę Cuprum Lubin z GKS Katowicami.
Relacja punkt po punkcie: http://pls-web.dataproject.com/Livescore_Adv.aspx?ID=27566&cmpID=1048
Statystyki meczowe: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1048&mID=27566&Page=S
Powrót do listy