Paris Volley pokonał Gubernię i wygrał Puchar CEV
Faworyt finału, Gubenia Niżny Nowogród gładko zwyciężyła pierwszy mecz. Do Paryża pojechała po dwa sety, ale Paris Volley znalazł sposób by poskromić rosyjską siłę i po raz drugi w historii klubu wygrał cenny Puchar.
Siatkarze Plamena Konstantinowa zagrali dokładnie tak, jak rok temu w półfinale rosyjskiej Superligi z Uralem Ufa- bez wiary we własne możliwości i bez woli walki, która zazwyczaj jest ich olbrzymim atutem. W pierwszym pojedynku, na własnym gruncie wygrali 3:0 i nie mieli najmniejszych problemów z uzyskaniem korzystnego wyniku. Francuska ekipa nie miała w tym meczu nic do powiedzenia.
Do rewanżu siatkarze Guberni przystąpili ze spętanymi nogami - nie potrafili dokładnie przyjąć serwisu rywali, ani skończyć akcji w ataku. Doświadczony Mikko Esko kompletnie stracił pomysłu na grę, a niezawodny we wcześniejszych meczach Pawłow tym razem nie błyszczał (choć i tak był najpewniejszym punktem drużyny). Rosjanom zabrakło też skutecznej, odrzucającej od siatki zagrywki. Nawet Plamen Konstantinow, który dotąd świetnie motywował swoich podopiecznych, tym razem nie potrafił wpłynąć na ich postawę. Próbował uderzać w najczulsze struny, zachęcając do zgarnięcia Pucharu - bezskutecznie.
Ze zgoła odmiennym nastawieniem przystąpili do meczu zawodnicy Paris Volley, którzy zagrali na luzie, z ogromną determinacją, a dodatkowo jeszcze towarzyszyło im sportowe szczęście. Świetnie spisali się zwłaszcza trzej siatkarze - Marko Ivovic (został wyróżniony statuetką MVP finału), Mory Sidibe i na środku siatki znany z PlusLigi Ardo Kreek (82% wydajności w ataku, 3 bloki).
- Potrzebowaliśmy cudu, żeby odwrócić rywalizację i dokonaliśmy czegoś niewiarygodnego! Jestem dumny z naszego wyczynu, z całej drużyny - podsumował na gorąco atakujący Paris Mory Sidibe. Z kolei Jeroen Trommel wyznał, że Puchar CEV to najcenniejsze trofeum, jakie udało mu się w życiu wygrać. - Podnieśliśmy się po laniu w Nowogrodzie i zwyciężyliśmy przed własną publicznością. Nie ma nic piękniejszego.
Paryżanie stanęli na najwyższym stopniu podium Pucharu CEV po raz drugi w historii. Wcześniej triumfowali w drugim w hierarchii pucharze w sezonie 1999/2000, pokonując w wielkim finale włoskie Cuneo.
Dla zawodników rosyjskiej ekipy to najdotkliwsza porażka w krótkich dziejach klubu. Nie wykorzystali szansy na sukces, jaka może im się nie przydarzyć przez długie lata. Nieoficjalnie mówi się, że Gubernia to kolejny po Uralu Ufa klub, który dopadły problemy finansowe i tak włodarze, jak i sami siatkarze wiązali z wygraną w Pucharze CEV spore nadzieje na poprawę sytuacji materialnej.
Paris Volley - Gubernia Niżny Nowogród:
1. mecz: 3:0 (15:25, 18:25, 21:25)
2. mecz: 3:1 (25:23, 23:25, 25:21, 25:19)
złoty set: 15:11 dla Paris Volley