Patrick Steuerwald: trudno wskazać faworyta Pucharu Polski
Po gładkiej wygranej z chorwackim zespołem Mladost Marina Kaštela 3:0 (25:16, 25:17, 25:19) siatkarze AZS Poltechniki Warszawskiej zapewnili sobie awans do 1/8 finału Pucharu Challenge oraz… dodatkowy dzień wolny. Przerwa w ligowych rozgrywkach będzie jeszcze dłuższa, ponieważ w najbliższy weekend zostanie rozegrany turniej Enea Cup 2012 Finału Pucharu Polski. O tym, jakie są nastroje przed kolejnymi spotkaniami oraz jakie znaczenie ma Puchar Niemiec, rozmawialiśmy z rozgrywającym stołecznego zespołu Patrickiem Steuerwaldem.
- Zwyciężając we wtorkowym spotkaniu z chorwackim zespołem, zapewniliście sobie awans do 1/8 finału Pucharu Challenge i Waszym kolejnym przeciwnikiem będzie reprezentant rosyjskiej SuperLigi Dynamo Krasnodarsk. Czy miałeś już okazję dowiedzieć się parę szczegółów na temat nowego przeciwnika?
Patrick Steuerwald: Teraz jestem przede wszystkim bardzo zadowolony ze zwycięstwa. Wbrew pozorom nie był to łatwy mecz. Dwa sety wygraliśmy dosyć gładko i przeciwnicy nie mieli zbyt wiele do powiedzenia, natomiast w trzeciej partii wkradła się mała dekoncentracja i ciężko nam było odnaleźć rytm i musieliśmy gonić wynik. Wszystko było w naszych głowach i najważniejszym było zachowanie skupienia na własnej grze. Co do kolejnego spotkania w pucharowych rozgrywkach, to przyznam szczerze, że jeszcze nie myślałem.
- Będzie to dość daleka i egzotyczna podróż…
- Wszystko zależy od tego jak będziemy podróżować do Krasnodarska. Jeśli podróżuje się samolotem, to nie jest to tak daleko, no ale zobaczymy…
- W najbliższy weekend zostanie rozegrany finał Pucharu Polski. Kto jest Twoim zdaniem faworytem do jego zdobycia?
- Wszystkie cztery drużyny, które znalazły się w tym finale są kandydatami do zdobycia Pucharu, każda ma dużą szansę. Moim zdaniem o zwycięstwie zadecyduje dyspozycja dnia. W ostatniej kolejce, mecze na szczycie ZAKSY i Skry, pokazały, że są to bardzo wyrównane drużyny i o zwycięstwie zdecydowały dwie-trzy piłki. Zatem wszystko będzie zależało od dyspozycji dnia i odrobiny szczęścia. Przy jednym zespole będzie go więcej, przy drugim mniej. Nie mogę wskazać jednoznacznego kandydata do tego trofeum.
- Jaka jest ranga rozgrywek o Puchar Niemiec?
- W Niemczech jest to przede wszystkim wielkie święto. Finał rozgrywany jest w dziesięciotysięcznej hali. Nie ma tak rozbudowanego systemu rozgrywek jak w Polsce. Mecz finałowy ma ogromną rangę.
- Po dość intensywnej grze będziecie mieli teraz chwilę odpoczynku. Jak zamierzacie go spędzić?
- Przede wszystkim wykorzystamy tę przerwę na odpoczynek. Za nami pięć, naprawdę ciężkich dni. Za dwa dni znów pojawimy się na hali i siłowni, aby szlifować formę na kolejne spotkania.