wtorek, 13 lut, 20:30
Asseco Resovia Rzeszów
1 3
BOGDANKA LUK Lublin
Wtorek, 13 lut, 20:30
Małe punkty:
22 25 23 25 25 14 19 25 0 0
środa, 14 lut, 17:30
Jastrzębski Węgiel
3 0
Trefl Gdańsk
Środa, 14 lut, 17:30
Małe punkty:
25 20 25 20 25 21 0 0 0 0
środa, 14 lut, 20:30
CM SOLEUS Klub Sportowy Rudziniec
1 3
Aluron CMC Warta Zawiercie
Środa, 14 lut, 20:30
Małe punkty:
15 25 26 24 16 25 15 25 0 0
sobota, 2 mar, 14:45
Jastrzębski Węgiel
3 0
BOGDANKA LUK Lublin
Sobota, 2 mar, 14:45
Małe punkty:
25 21 25 23 25 18 0 0 0 0
sobota, 2 mar, 18:00
Projekt Warszawa
0 3
Aluron CMC Warta Zawiercie
Sobota, 2 mar, 18:00
Małe punkty:
18 25 24 26 27 29 0 0 0 0
niedziela, 3 mar, 14:45
Jastrzębski Węgiel
1 3
Aluron CMC Warta Zawiercie
Niedziela, 3 mar, 14:45
Małe punkty:
22 25 25 20 21 25 20 25 0 0
piątek, 2 sie, 11:00
TV Polsat Sport 2
PGE Projekt Warszawa
2 1
Barkom Każany Lwów
Piątek, 2 sie, 11:00
Małe punkty:
21 25 25 18 15 10 0 0 0 0
TV Polsat Sport 2
piątek, 2 sie, 12:00
TV Polsat Sport 1
Trefl Gdańsk
2 1
PGE GiEK Skra Bełchatów
Piątek, 2 sie, 12:00
Małe punkty:
25 16 23 25 15 11 0 0 0 0
TV Polsat Sport 1
piątek, 2 sie, 15:00
TV Polsat Sport 1
Barkom Każany Lwów
2 0
PGE GiEK Skra Bełchatów
Piątek, 2 sie, 15:00
Małe punkty:
25 23 25 17 0 0 0 0 0 0
TV Polsat Sport 1
piątek, 2 sie, 16:00
TV Polsat Sport 2
PGE Projekt Warszawa
2 0
Trefl Gdańsk
Piątek, 2 sie, 16:00
Małe punkty:
25 20 25 19 0 0 0 0 0 0
TV Polsat Sport 2
sobota, 3 sie, 14:00
TV Polsat Sport 1
Trefl Gdańsk
2 1
Barkom Każany Lwów
Sobota, 3 sie, 14:00
Małe punkty:
21 25 25 14 15 9 0 0 0 0
TV Polsat Sport 1
sobota, 3 sie, 15:30
TV Polsat Sport 2
PGE GiEK Skra Bełchatów
0 2
PGE Projekt Warszawa
Sobota, 3 sie, 15:30
Małe punkty:
25 27 21 25 0 0 0 0 0 0
TV Polsat Sport 2
niedziela, 4 sie, 12:30
TV Polsat Sport 1
Barkom Każany Lwów
2 0
PGE GiEK Skra Bełchatów
Niedziela, 4 sie, 12:30
Małe punkty:
25 13 25 20 0 0 0 0 0 0
TV Polsat Sport 1
niedziela, 4 sie, 15:30
TV Polsat Sport 2
PGE Projekt Warszawa
2 0
Trefl Gdańsk
Niedziela, 4 sie, 15:30
Małe punkty:
26 24 25 22 0 0 0 0 0 0
TV Polsat Sport 2
środa, 25 wrz, 18:00
TV Polsat Sport 1
Jastrzębski Węgiel
2 3
Aluron CMC Warta Zawiercie
Środa, 25 wrz, 18:00
Małe punkty:
25 21 21 25 21 25 25 19 21 23
TV Polsat Sport 1
sobota, 7 gru, 14:45
TV Polsat Sport 1
Ślepsk Malow Suwałki
2 3
PGE Projekt Warszawa
Sobota, 7 gru, 14:45
Małe punkty:
25 21 21 25 17 25 25 21 16 18
TV Polsat Sport 1
sobota, 7 gru, 17:30
TV Polsat Sport 1
PSG Stal Nysa
3 1
Barkom Każany Lwów
Sobota, 7 gru, 17:30
Małe punkty:
25 22 19 25 25 20 25 18 0 0
TV Polsat Sport 1
sobota, 7 gru, 20:30
TV Polsat Sport 2
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
3 1
GKS Katowice
Sobota, 7 gru, 20:30
Małe punkty:
25 20 20 25 25 22 25 17 0 0
TV Polsat Sport 2
niedziela, 8 gru, 14:45
TV Polsat Sport 1
Aluron CMC Warta Zawiercie
0 3
Jastrzębski Węgiel
Niedziela, 8 gru, 14:45
Małe punkty:
22 25 25 27 22 25 0 0 0 0
TV Polsat Sport 1
niedziela, 8 gru, 17:30
TV Polsat Sport 1
Indykpol AZS Olsztyn
3 0
Trefl Gdańsk
Niedziela, 8 gru, 17:30
Małe punkty:
28 26 25 17 25 19 0 0 0 0
TV Polsat Sport 1
niedziela, 8 gru, 20:30
TV Polsat Sport 1
PGE GiEK SKRA Bełchatów
1 3
Steam Hemarpol Norwid Częstochowa
Niedziela, 8 gru, 20:30
Małe punkty:
24 26 20 25 25 21 21 25 0 0
TV Polsat Sport 1
poniedziałek, 9 gru, 20:30
TV Polsat Sport 1
Nowak-Mosty MKS Będzin
1 3
Asseco Resovia Rzeszów
Poniedziałek, 9 gru, 20:30
Małe punkty:
26 28 25 22 19 25 22 25 0 0
TV Polsat Sport 1
czwartek, 12 gru, 17:30
TV Polsat Sport 2
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
0 3
PGE Projekt Warszawa
Czwartek, 12 gru, 17:30
Małe punkty:
20 25 19 25 21 25 0 0 0 0
TV Polsat Sport 2
piątek, 13 gru, 20:30
TV Polsat Sport 1
Nowak-Mosty MKS Będzin
2 3
GKS Katowice
Piątek, 13 gru, 20:30
Małe punkty:
25 18 25 22 19 25 19 25 12 15
TV Polsat Sport 1
sobota, 14 gru, 14:45
TV Polsat Sport 1
BOGDANKA LUK Lublin
2 3
Aluron CMC Warta Zawiercie
Sobota, 14 gru, 14:45
Małe punkty:
18 25 25 18 19 25 25 21 12 15
TV Polsat Sport 1
sobota, 14 gru, 17:30
TV Polsat Sport 1
PGE GiEK SKRA Bełchatów
3 2
Indykpol AZS Olsztyn
Sobota, 14 gru, 17:30
Małe punkty:
25 17 15 25 19 25 30 28 17 15
TV Polsat Sport 1
sobota, 14 gru, 20:30
TV Polsat Sport 1
Jastrzębski Węgiel
2 3
Barkom Każany Lwów
Sobota, 14 gru, 20:30
Małe punkty:
20 25 25 27 25 21 25 13 13 15
TV Polsat Sport 1
niedziela, 15 gru, 14:45
TV Polsat Sport 1
PSG Stal Nysa
1 3
Asseco Resovia Rzeszów
Niedziela, 15 gru, 14:45
Małe punkty:
23 25 23 25 30 28 19 25 0 0
TV Polsat Sport 1
niedziela, 15 gru, 17:30
TV Polsat Sport 1
Ślepsk Malow Suwałki
3 2
Steam Hemarpol Norwid Częstochowa
Niedziela, 15 gru, 17:30
Małe punkty:
26 24 24 26 20 25 25 21 18 16
TV Polsat Sport 1
poniedziałek, 16 gru, 20:30
TV Polsat Sport 1
Trefl Gdańsk
3 0
Cuprum Stilon Gorzów
Poniedziałek, 16 gru, 20:30
Małe punkty:
25 23 33 31 27 25 0 0 0 0
TV Polsat Sport 1
czwartek, 19 gru, 17:30
TV Polsat Sport 1
Cuprum Stilon Gorzów
··· ···
PGE GiEK SKRA Bełchatów
Czwartek, 19 gru, 17:30
TV Polsat Sport 1
piątek, 20 gru, 20:30
TV Polsat Sport 1
Steam Hemarpol Norwid Częstochowa
··· ···
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Piątek, 20 gru, 20:30
TV Polsat Sport 1
sobota, 21 gru, 14:45
TV Polsat Sport 1
Asseco Resovia Rzeszów
··· ···
Jastrzębski Węgiel
Sobota, 21 gru, 14:45
TV Polsat Sport 1
sobota, 21 gru, 17:30
TV Polsat Sport 1
Indykpol AZS Olsztyn
··· ···
Ślepsk Malow Suwałki
Sobota, 21 gru, 17:30
TV Polsat Sport 1
sobota, 21 gru, 20:30
TV Polsat Sport 1
Barkom Każany Lwów
··· ···
Aluron CMC Warta Zawiercie
Sobota, 21 gru, 20:30
TV Polsat Sport 1
niedziela, 22 gru, 14:45
TV Polsat Sport 1
Trefl Gdańsk
··· ···
BOGDANKA LUK Lublin
Niedziela, 22 gru, 14:45
TV Polsat Sport 1
niedziela, 22 gru, 17:30
TV Polsat Sport 1
PGE Projekt Warszawa
··· ···
Nowak-Mosty MKS Będzin
Niedziela, 22 gru, 17:30
TV Polsat Sport 1
niedziela, 22 gru, 20:30
TV Polsat Sport 1
PSG Stal Nysa
··· ···
GKS Katowice
Niedziela, 22 gru, 20:30
TV Polsat Sport 1
sobota, 28 gru, 14:45
TV Polsat Sport 1
BOGDANKA LUK Lublin
··· ···
Barkom Każany Lwów
Sobota, 28 gru, 14:45
TV Polsat Sport 1
sobota, 28 gru, 17:30
TV Polsat Sport 1
Nowak-Mosty MKS Będzin
··· ···
Steam Hemarpol Norwid Częstochowa
Sobota, 28 gru, 17:30
TV Polsat Sport 1
niedziela, 29 gru, 14:45
TV Polsat Sport 1
PSG Stal Nysa
··· ···
PGE Projekt Warszawa
Niedziela, 29 gru, 14:45
TV Polsat Sport 1
niedziela, 29 gru, 17:30
TV Polsat Sport 1
Ślepsk Malow Suwałki
··· ···
Cuprum Stilon Gorzów
Niedziela, 29 gru, 17:30
TV Polsat Sport 1
niedziela, 29 gru, 20:30
TV Polsat Sport 1
Trefl Gdańsk
··· ···
PGE GiEK SKRA Bełchatów
Niedziela, 29 gru, 20:30
TV Polsat Sport 1
poniedziałek, 30 gru, 17:30
TV Polsat Sport 1
Aluron CMC Warta Zawiercie
··· ···
Asseco Resovia Rzeszów
Poniedziałek, 30 gru, 17:30
TV Polsat Sport 1
poniedziałek, 30 gru, 20:30
TV Polsat Sport 1
Jastrzębski Węgiel
··· ···
GKS Katowice
Poniedziałek, 30 gru, 20:30
TV Polsat Sport 1
 

Patrik Indra: Gra w PlusLidze już odmieniła moją karierę

Chciał być zawodowym hokeistą, marzył o NHL, ale zbyt szybki wzrost i problemy z kolanami spowodowały, że musiał znaleźć inną dyscyplinę sportu. Rodzina namówiła go do siatkówki. – W Czechach hokej jest jak religia i do dzisiaj się nim interesuję, ale moje sportowe marzenia koncentrują się już tylko na siatkówce – przyznaje największy bohater i odkrycie pierwszej rundy PlusLigi, Patrik Indra, czeski atakujący Steam Hemarpol Norwida Częstochowa.

PLUSLIGA: Jakie były pana początki w siatkówce, bo w Czechach nie jest to popularna dyscyplina?
To jest troszkę dłuższa historia, bo zaczynałem przygodę w sporcie od hokeja i do momentu kiedy miałem już niespełna szesnaście lat uprawiałem właśnie hokej i wiązałem z nim duże nadzieje. Wtedy jednak zacząłem bardzo szybko rosnąć i moje kolana nie były gotowe na regularną grę w hokeja. Najpierw miałem dwumiesięczną przerwę, po której chciałem jeszcze wznowić treningi, ale po przerwie nie byłem w stanie robić takich postępów jak rówieśnicy i ich dogonić. Musiałem porzucić grę w hokeja, ale chciałem pozostać przy sporcie i zastanawiałem się nad zmianą dyscypliny. Wtedy pomysł na siatkówkę podrzuciła mi siostra, która jest siatkarką. W siatkówkę grali też moi rodzice, ale nie profesjonalnie, tylko jako hobby. Na początku nie miałem przekonania do siatkówki, bo nie mogłem zapomnieć o hokeju, który wówczas był dla mnie wszystkim. Po namowach siostry i rodziców zacząłem uczęszczać na treningi siatkarskie w moim rodzinnym mieście – Igławie. Graliśmy też na co dzień w siatkówkę w ogrodzie, a po pierwszych treningach zachęciło mnie to, że mimo początków nie byłem najgorszy. Miałem więc motywację do tego, żeby grać coraz lepiej. Po kilku miesiącach treningów dostrzegłem, że mam możliwości, żeby się dalej rozwijać i być może zostać w przyszłości profesjonalnym siatkarzem. Przez pierwszych kilka lat gry w siatkówkę nie miałem pewności, że tak rzeczywiście będzie, ale trafiłem na bardzo dobrych czeskich trenerów. Krok po kroku robiłem postępy i teraz jestem właśnie w tym miejscu.

PLUSLIGA: Czy był jakiś przełomowy moment, czy sezon, po którym uwierzył pan, że może zrobić karierę jako zawodowy siatkarz i grać na wysokim poziomie?
To było jeszcze za czasów juniorów kiedy trafiłem do klubu Velké Meziříčí i spędziłem w nim kilka lat pod okiem trenera, który widział we mnie duży potencjał. Był bardzo wymagający, ale mocno mnie motywował. Teraz cieszę się, że tak na mnie naciskał, bo dzięki temu pokazał mi drogę do profesjonalnego sportu.

PLUSLIGA: Teraz już pan nie żałuje, że nie został hokeistą tylko siatkarzem?
Hokej w Czechach to coś więcej niż tylko sport, jest wręcz jak religia. Jako dziecko zawsze marzyłem o tym, żeby być świetnym hokeistą i grać w Stanach Zjednoczonych w NHL. W pewnym momencie w swojej kategorii wiekowej byłem naprawdę niezły, oczywiście w tej szczytowej formie, jak miałem 14-15 lat. Byłem brany pod uwagę do drużyny narodowej w tej kategorii, ale po tym jak zacząłem nagle rosnąć i mieć problemy z kolanami, nie byłem już w stanie wrócić do hokeja. Teraz jestem oczywiście szczęśliwy z tego, co osiągam w siatkówce. Widocznie to siatkówka była mi pisana, a teraz spełniam swoje marzenia w Polsce.

 

PLUSLIGA: Po pierwszej rundzie prowadzi pan aż w trzech rankingach PlusLigi: MVP, punktujących i atakujących. To niesamowite liczby…
Patrik Indra (czeski atakujący Steam Hemarpol Norwida Częstochowa): Jestem bardzo szczęśliwy z pierwszych piętnastu meczów w PlusLidze. Cieszę się, że z zespołem z Częstochowy jesteśmy w czołowej szóstce po pierwszej rundzie fazy zasadniczej. Osiągnęliśmy do tej pory świetny wynik i myślę, że przed sezonem chyba nikt nie stawiał na to, że będziemy tak wysoko w tabeli. Najbardziej cieszę się właśnie z tak dobrych wyników drużyny, ale też jestem zadowolony ze swoich występów indywidualnych. Zawsze daję z siebie wszystko i koncentruję się na tym co jest w danym momencie nie wybiegając myślami do przodu. Żyję tym co jest teraz i już myślę tylko o naszym najbliższym meczu.

PLUSLIGA: Zawsze na pierwszym miejscu jest wynik drużyny, ale w dalszej kolejności, patrząc na te rankingi – który z nich jest dla pana najbardziej wartościowy?
Dla mnie najbardziej liczy się to, żeby w miarę możliwości grać w ataku jak najbardziej regularnie i nie schodzić poniżej pewnego poziomu. Nie chciałbym, żeby w moim wypadku wyglądała to jak jakiś rollercoaster, czyli raz świetny mecz i góra, a potem szybki zjazd w dół. Oczywiście doceniam wszystkie otrzymane statuetki MVP, ale też mam takie poczucie, że część z nich mogło równie dobrze trafić do któregoś z moich klubowych kolegów, bo wygrywaliśmy całym zespołem i nie było tak, że tylko ja się wyróżniałem. Ranking najlepiej punktujących również mi się podoba. Cieszę się ze wszystkich tych osiągnięć, a najważniejsze jest to, że gram cały czas równo i właśnie nad tym najbardziej pracuję.

PLUSLIGA: Czy w pierwszej rundzie był taki mecz, który szczególnie zapadł panu w pamięci?
Zdecydowanie ten domowy z Jastrzębskim Węglem, który wygraliśmy i dla mnie to też był taki szczególny, wielki mecz w PlusLidze, ze znakomitym zespołem. Pamiętam doskonale niesamowite emocje, jakie nam towarzyszyły w tym meczu, tłumy kibiców na trybunach i ich radość po naszym zwycięstwie. Atmosfera była wtedy niesamowita. Przyznam jednak, że przeżywam każdy mecz i wszystkie z nich dobrze pamiętam. Doceniam nasze dotychczasowe wyniki, ale też staram się zawsze wyciągać wnioski również z przegranych meczów. Na razie idzie nam w rozgrywkach bardzo dobrze.

PLUSLIGA: Jakie myśli towarzyszyły panu przed startem PlusLigi, bo trudno uwierzyć, że liczył pan aż na tak udany debiut w polskich rozgrywkach?
Poprzednie dwa sezony spędziłem we Francji i zdawałem sobie sprawę z tego, że poziom PlusLigi jest znacznie wyższy. Byłem trochę przejęty tym co może się wydarzyć, może nie w sensie jakiegoś strachu, tylko raczej obawy czego mogę się spodziewać w polskich rozgrywkach. Starałem się jednak jak najlepiej przygotować do sezonu klubowego. Miałem taki plan, żeby przyjechać do Polski w jak najlepszej dyspozycji. Towarzyszyły mi szacunek i pokora, ale też ogromna chęć pracy i szybkiego wskoczenia na poziom, który jest potrzebny w PlusLidze. Moim celem było to, żeby swoją postawą zasłużyć na pozostanie w Polsce na przyszły sezon. Na pewno nie liczyłem na taki przebieg zdarzeń, jaki miał miejsce w tych pierwszych piętnastu meczów i nie zakładem, że będę grać aż tak dobrze.

PLUSLIGA: Taki początek sezonu to dla pana jak jakiś piękny sen czy spełnienie marzeń?
Zdecydowanie. Myślę, że te pierwsze miesiące w PlusLidze już odmieniły moją karierę. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy.

PLUSLIGA: Przedłużył pan już kontrakt z klubem z Częstochowy mimo że na pewno wiele innych drużyn próbowało pana skusić atrakcyjną ofertą…
Dostałem bardzo dobrą ofertę od częstochowskiego klubu i zdecydowałem się, żeby pozostać w nim przynajmniej jeszcze na jeden sezon.

PLUSLIGA: Ta szybka decyzja była podyktowana tym, żeby nie zaprzątać sobie głowy różnymi propozycjami, tylko skupić się przede wszystkim na grze?
Niekoniecznie o to chodziło, bo nie mam z tym problemu, żeby grać pod presją ofert. Po prostu podoba mi się pomysł na zespół, jaki ma klub z Częstochowy. Ambicje klubu są duże, bo chce być jednym z najlepszych w Polsce i taki projekt mi się podoba. Bardzo lubię pisać historię danego klubu, w którym gram, a w Częstochowie widzę na to szansę. Chcę więc pomóc drużynie, żeby była w przyszłości jedną z najlepszych w PlusLidze.

PLUSLIGA: W ostatnim meczu w Bełchatowie razem z kolegami z zespołu byliście w szczególnej sytuacji, kiedy na boisku pojawił się Łukasz Żygadło – czyli na co dzień dyrektor sportowy klubu. Nie było dodatkowego stresu co się stanie jak nie skończycie piłki rozegranej od dyrektora?
Nie (śmiech). Jeśli chodzi o Łukasza, to nie znajduję słów jak opisać jego dyspozycję, bo już po pierwszym treningu, kiedy nas wspomógł, czułem się tak jak byśmy razem grali przez kilka sezonów. On jest wciąż w bardzo dobrej formie. Po treningach z nim w życiu bym nie powiedział, że skończył już karierę sportową cztery czy pięć lat temu. Jest wciąż w dobrej dyspozycji i może z nami normalnie grać.

PLUSLIGA: W pierwszej rundzie rozgrywek miał pan już okazję rywalizować ze wszystkimi drużynami. Jakie są pana spostrzeżenia?
Jako zespół udowodniliśmy, że możemy wygrywać także z największymi drużynami i faworytami rozgrywek, ale też zdajemy sobie sprawę, że teraz w rundzie rewanżowej będzie nam jeszcze trudniej. Myślę, że nikt nie odważy się nas zlekceważyć, a wręcz przeciwnie, każdy zespół będzie do meczu z nami bardzo dobrze przygotowany i postara się nas powstrzymać. Druga runda fazy zasadniczej będzie więc dla nas trudniejsza, ale jak będziemy dalej tak dobrze pracować jak do tej pory, to możemy osiągać więcej sukcesów, zwłaszcza w meczach domowych i może pokusić się o jakąś niespodziankę w TAURON Pucharze Polski.

PLUSLIGA: Jaka jest największa różnica między ligą francuską a PlusLigą?
Tych różnic jest sporo. Na pewno liga we Francji jest jakościowo dobra, ale nie ma w niej tak wielu głośnych i znanych siatkarzy jak w polskich rozgrywkach. W polskich zespołach aż roi się od reprezentantów wielu krajów. Nie brakuje graczy bardzo doświadczonych i utytułowanych. Pod tym względem jest chyba największa różnica. Inny jest też styl gry. We Francji bardziej stawia się na technikę, a w Polsce mimo wszystko bardziej na siłę. Do tego dochodzi też duża presja, bo w Polsce praktycznie w każdym meczu gra się o jakąś stawkę. Trzeba też mierzyć się z oczekiwaniami klubu i kibiców. Jest bardzo dobre przygotowanie taktyczne do meczów. Każdy wie, jak przeciwnik wyglądał w ostatnim spotkaniu i jest przygotowany na rywalizację z nim. Każde spotkanie w PlusLidze to też sprawdzian aktualnej formy i to jest duża różnica w porównaniu do gry we Francji.

PLUSLIGA: Sytuacja w tabeli też jest dynamiczna, co pokazała chociażby walka o miejsce w czołowej szóstce po pierwszej rundzie?
Oczywiście. Wystarczy popatrzeć na aktualny układ tabeli i widać, że od czwartego do co najmniej dziesiątego miejsca nie ma zbyt dużych różnic punktowych i wiele może się wydarzyć. W każdym meczu trzeba grać na sto procent możliwości i zrobić wszystko, żeby wywalczyć punkty. Jak przegra się kilka meczów z rzędu, to od razu jest się w trudnym położeniu, więc koncentracja w każdym meczu jest bardzo ważna. Nie można lekceważyć żadnego rywala.

PLUSLIGA: Dwa lata we francuskim Chaumont Volley-Ball 52 pod okiem profesora na ławce trenerskiej, jakim jest doświadczony Włoch - Silvano Prandi, pomogły panu w tym, żeby stać się graczem wszechstronnym i wskoczyć teraz na jeszcze wyższy poziom?
Myślę, że tak. To była ogromna przyjemność, żeby pracować z tak uznanym szkoleniowcem, który ma swoją specyfikę i jest inny niż większość trenerów. Jest przede wszystkim niesamowitym człowiekiem, który mimo zaawansowanego już wieku, bo ma bodajże 77 lat, jest w bardzo dobrej formie fizycznej. Potrafi być bardzo aktywny w trakcie treningów na hali, a w siłowni też jeździ np. na rowerze, żeby być cały czas w formie. Praca z nim to znakomite doświadczenie.

PLUSLIGA: Ostatnim czeskim siatkarzem, który zrobił dużą międzynarodową karierę i grał na pana pozycji był Jan Štokr, przed laty atakujący m.in. Trentino Volley. On jest dla pana inspiracją?
Zdecydowanie. Jan Štokr był moim idolem i miałem to szczęście, że mogłem z nim spędzić trzy lata w jednym zespole, w Dukli Liberec. On bardzo dużo mnie nauczył i wiele mi opowiedział. Często pytałem go o to jak jest w wielkich klubach zagranicznych np. we Włoszech i jak wygląda tam rywalizacja. Był dla mnie legendą, inspiracją i pokazał mi drogę na dalsze lata gry.

PLUSLIGA: Jak się panu żyje w Polsce? Czy jest coś takiego, co pana zaskoczyło albo panu zaimponowało?
Bardzo podoba mi się w Polsce i nic mnie nie zaskoczyło, bo właśnie czuję się tutaj jak u siebie w domu. Do rodzinnego domu w Igławie mam około 3-3,5 godziny jazdy samochodem. Jak tylko mamy trochę więcej wolnego czasu między meczami, to wsiadamy z żoną w samochód i jedziemy w rodzinne strony, żeby trochę zmienić otoczenie i zresetować głowy. W Polsce też czujemy się bardzo dobrze. Nie widzę większych różnic kulturowych, czy chociażby jeśli chodzi o jedzenie. Jesteśmy zadowoleni z życia tutaj. Jedyną różnicę jaką dostrzegam, to trochę w języku, ale po kilku miesiącach pobytu już coraz więcej rozumiemy, więc w Polsce czuję się praktycznie jak w domu.

PLUSLIGA: Różnice między językiem polskim i czeskim są często pretekstem do żartów, zwłaszcza jak te same słowa znaczą zupełnie co innego. Nie doświadczył pan jakieś zabawnej sytuacji na tym tle?
Razem z kolegami z drużyny bardzo często żartujemy z tego powodu i wzajemnie sobie dogadujemy, bo tak jak Polacy śmieją się z niektórych czeskich słów, to tak samo jest w drugą stronę. Dzięki temu jest dużo zabawy. Np. po czesku „frajer” to taki super gość, którego się podziwia, a po polsku – to ktoś kogo się wyśmiewa. Najczęściej w drużynie przerabiamy więc właśnie takie słowa pułapki, które brzmią tak samo po polsku i czesku, ale mają zupełnie inne znaczenia.

PLUSLIGA: Jak się panu podoba w Częstochowie?
Mieszkamy akurat prawie w ścisłym centrum, 200 metrów od Jasnej Góry, więc bardzo często chodzimy tam z żoną na spacery. Pochodzę z rodziny chrześcijańskiej i jak bliscy mnie odwiedzają, to chodzimy razem do Sanktuarium. Częstochowa nam odpowiada. Mimo że mieszkamy praktycznie w centrum, to jednak w spokojnej okolicy, więc bardzo miło spędzamy czas.

PLUSLIGA: Jeśli chodzi o zainteresowania, to wciąż pasjonuje się pan hokejem?
Oglądam bardzo dużo sportów, a najwięcej hokeja. Wciąż mam w tym środowisku dużo znajomych, także w NHL, czy w lidze czeskiej. W miarę możliwości oglądam ich mecze i śledzę na bieżąco wyniki. Jak mamy czas, to jedziemy np. mecz do Ostrawy, bo z Polski jest tam blisko, a mam w tej drużynie przyjaciół.

PLUSLIGA: Oprócz hokeja dużą przewagę w Czechach w porównaniu z Polską ma piwo?
Dla mnie piwo czeskie jest nieporównywalnie lepsze od polskiego, ale mam nadzieję, że polscy kibice nie będę mi mieli tego za złe.

PLUSLIGA: Czy w przyszłości pokusi się pan o kolejne rekordy w PlusLidze?
Nie lubię za daleko wybiegać do przodu. Jeśli jednak będę utrzymywał wysoki poziom gry i tendencję zwyżkową, to na przyszłość chciałbym powalczyć o jakieś trofea z klubem. Duże nadzieje wiążę też z grą w reprezentacji. Sukcesy z klubem i z kadrą narodową, to dla mnie najważniejsze cele na przyszłość.

Powrót do listy

Powiązane informacje

POWIĄZANE WIADOMOŚCI