Paul Lotman: bojowe podejście
Dziś (godz. 20.30) mistrzów Polski czeka rewanżowy pojedynek z Knack Roeselare. W pierwszym meczu w Rzeszowie Asseco Resovia wygrała 3-1 i do awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów potrzebuje dwóch setów.
- Naszym celem w Belgii będzie przede wszystkim zwycięstwo – mówi PAUL LOTMAN, przyjmujący Asseco Resovii. - Nie zamierzamy kalkulować i myśleć o tym, że do awansu potrzebujemy tylko czy aż dwóch wygranych setów. Takie bojowe i właściwe podejście do tego spotkania będzie dla nas kluczowe, zwłaszcza że Belgowie postawią wszystko na jedną kartę i rzucą na boisko wszystkie swoje siły. Po pierwszym meczu jesteśmy oczywiście na dobrej drodze do awansu, ale to tylko pierwszy krok, a musimy jeszcze postawić ten drugi żeby zagrać w następnej rundzie. Musimy dobrze przygotować się do tego meczu i zagrać w Roeselare możliwie najlepszą siatkówkę - mówi amerykański przyjmujący mistrzów Polski, który spodziewa się dużo trudniejszej przeprawy i lepszej postawy Belgów niż w meczu w Rzeszowie.
- Myślę, że oni będą starali się jak najdłużej grać przynajmniej tak, jak w pierwszym secie u nas, kiedy wywarli na nas dużą presję swoją agresywną zagrywką - mówi Lotman. - Wiemy, że słyną z bardzo dobrej zagrywki, ale akurat w pierwszym spotkaniu z nimi byliśmy w stanie zagrać na wysokim poziomie, jeśli chodzi o przyjęcie zagrywki. To nasze przyjęcie nie było może perfekcyjne, ale biorąc pod uwagę zagrożenie z ich strony w tym elemencie gry, to spisaliśmy się całkiem nieźle, a przy tym sprawialiśmy im problemy swoją zagrywką. Liczę na to, że będziemy potrafili wykorzystać nasze atuty i większe możliwości z naszej strony jeśli chodzi o atak z wysokiej piłki i kontratak - kończy przyjmujący Asseco Resovii.