Paul Lotman: Dokonałem właściwego wyboru
Paul Lotman po czterech latach gry w Asseco Resovii, w tym sezonie reprezentuje barwy niemieckiego zespołu Berlin Recycling Volleys. Amerykański przyjmujący nie ukrywa, że podjął słuszną decyzję o zmianie otoczenia, a w Berlinie czuje sie bardzo dobrze.
- Jestem przekonany, że dokonałem właściwego wyboru – mówi Paul Lotman, amerykański przyjmujący. - Oczywiście, liga niemiecka nie jest na tak dobrym poziomie, jak PlusLiga, ale rywalizowaliśmy też w Lidze Mistrzów, a teraz w Pucharze CEV. Natomiast to co jest dla mnie najważniejsze to fakt, że dostaję szansę gry. Dużo gram i mogę się cały czas rozwijać. Czuję się z tym świetnie i ogólnie jestem tutaj szczęśliwy. Na co dzień mieszkam w fajnym mieście, mam wspaniałych kolegów z drużyny i świetnych trenerów. Do tej pory zbieram tutaj same pozytywne doświadczenia. Byliśmy z żoną na meczu hokejowym, ale mamy nadzieję wybrać się również na mecze piłki nożnej, piłki ręcznej i koszykówki. W Berlinie jest dużo opcji na spędzenie wolnego czasu. Byliśmy np. na dwóch koncertach. Miasto jest bardzo atrakcyjne. Klub też jest dobrze zorganizowany, ma fajną halę i kibiców, dlatego jest mi tu dobrze – stwierdza Amerykanin, którego zespół rywalizację w LM zakończył na fazie grupowej za Arkasem Izmir i Biełogorie Biełgorod. Zespół z Berlina czeka teraz walka w Pucharze CEV z fińska ekipą VaLePa Sastamala, choć jak przyznaje Paul Lotman priorytetem jest odzyskanie mistrzowskiego tytułu.
- Kiedy rozmawialiśmy w klubie o naszych celach przed sezonem to koncentrowaliśmy się na zdobyciu pucharu i mistrzostwa Niemiec – mówi Lotman. - Jak na razie spisujemy się dobrze, bo jesteśmy na pierwszym miejscu w lidze, a 28 lutego czeka nas mecz finałowy o Puchar Niemiec. W rozgrywkach ligowych jesteśmy w dobrej pozycji wyjściowej żeby zakończyć rundę zasadniczą na pierwszym miejscu. Przed nami jednak druga część sezonu i przede wszystkim play-offy, które rządzą się swoimi prawami, a zespoły z Friedrichshafen i Frankfurtu są mocne, więc musimy cały czas grać na dobrym poziomie – mówi Paul Lotman, który śledzi poczynania swojego byłego zespołu w Polsce.
- Myślę, że te najtrudniejsze chwile Resovia ma już za sobą i jeśli będzie grała na swoim poziomie, to ta druga część sezonu będzie znacznie lepsza. Mając w pamięci ostatnie sezony zwykle bywało tak, że mniej więcej w tym samym okresie mieliśmy problemy, a potem było już coraz lepiej. Miałem okazję rozmawiać z Thomasem Jaeschke, który przez problemy zdrowotne nie mógł dość długo grać, ale już czuje się lepiej i jeśli się rozkręci, to Resovia będzie miała z niego duży pożytek, bo jest to zawodnik z ogromnym potencjałem. Podczas styczniowego turnieju kwalifikacyjnego do IO rozmawiałem też z Jochenem Schöpsem i mimo tego nieszczęścia które go spotkało i nie miało to nic wspólnego z siatkówką, on jest w dość dobrym nastroju. Jochen jest bardzo pozytywną osobą i na pewno z czasem wróci do gry. Miał dużego pecha, ale takie jest życie. Teraz Jochen musi się skupić na leczeniu i rehabilitacji tak żeby w lecie być już gotowym do gry i przygotować dobrą formę na przyszły sezon – mówi Lotman, dla którego bardzo dobra gra od samego początku sezonu ZAKSY Kędzierzyn-Koźle nie jest zaskoczeniem.
- Mają bardzo fajny zespół, właściwie zbilansowany i ze znakomitym rozgrywającym, który jest teraz jednym z najlepszych na świecie. Kevin Tillie i Sam Deroo są bardzo dobrymi przyjmującymi, a na tej pozycji mają też Rafała Buszka. Widać, że fajnie funkcjonują jako drużyna, mają dobrego trenera i dlatego ich dobre wyniki wcale mnie nie dziwią – kończy Lotman.