Paul Lotman: musimy zagrać na naprawdę wysokim poziomie
W niedzielę w Łodzi dojdzie do pojedynku na szczycie PlusLigi. Krocząca od zwycięstwa do zwycięstwa ekipa mistrza Polski - PGE Skry zmierzy się z wicemistrzem Polski Asseco Resovią, która ma na koncie tylko jedną porażkę. Mecz w łódzkiej Atlas Arenie obejrzy ponad 12,5 tys widzów.
- Jestem bardzo podekscytowany na myśl o tym meczu – mówi Paul Lotman, przyjmujący Asseco Resovii. - Miałem okazję grać w hali w Łodzi na mistrzostwach świata i uważam, że to jest świetne miejsce do gry. Wiele osób już z niecierpliwością czeka na ten pojedynek, również my. To jest na pewno najtrudniejszy i najbardziej wymagający przeciwnik, z którym przyjdzie nam się zmierzyć do tej pory. Będziemy musieli zagrać na naprawdę wysokim poziomie. Nie wiem ile tysięcy kibiców będzie trzymało kciuki za zespół z Bełchatowa. Będzie to niesamowite wydarzenie i liczę, że będę miał okazję wystąpić w tym meczu – mówi Amerykanin, oceniając zespół rywali.
- Jeśli popatrzy się na ich skład, to jest to zespół gwiazd – opisuje Lotman. - Udało im się zatrzymać trzon zespołu z poprzedniego sezonu. Poczynili też dobre transfery, bo Winiarski, Lisiniac, czy Marechal to świetni gracze. Będzie naprawdę ciężko pokonać tak mocną drużynę, ale myślę, że mamy na to szanse. Gramy dobrą siatkówkę i mamy szeroki skład. Musimy być odpowiednio skoncentrowani i przygotowani do tego spotkania. Myślę, że największe znaczenie w tym spotkaniu będzie miała zagrywka. Mamy w tym elemencie duży potencjał, ale musimy grać na równym poziomie i wywierać presję na rywalach, bo jeśli oni będą dysponowali dobrym przyjęciem, to będzie ich szalenie ciężko powstrzymać. Jestem przekonany, że pojedynek ze Skrą wyzwoli w nas dodatkowe emocje, motywację i że dzięki temu zagramy na dobrym poziomie – mówi przyjmujący Asseco Resovii, która nigdy jeszcze w sezonie zasadniczym nie była w stanie pokonać bełchatowian na ich terenie.
- To, że zagramy teraz w Atlas Arenie może być w jakiś sposób atutem dla nas – uważa Lotman. - W hali w Bełchatowie grało nam się zawsze bardzo ciężko. W Łodzi powinno być inaczej. Już w trakcie MŚ grając w tej hali miałem wrażenie, że ona nie stanowi jakiegoś dużego atutu dla gospodarzy, nawet mimo kompletu publiczności. Może wynika to z tego, że kibice są nieco oddaleni od boiska. Natomiast atmosfera gry na tej hali jest oczywiście bardzo dobra. Będzie to dla nas okazja do zagrania meczu ligowego w dużej scenerii, przy komplecie publiczności. Większość z nas miała już okazję przeżyć takie emocje w meczach reprezentacji i tym bardziej nie możemy się już doczekać niedzielnego spotkania. Mam dobre wspomnienia z tej hali z MŚ. Wygraliśmy tam wszystkie trzy mecze, w tym z późniejszymi mistrzami świata. Cieszę się, że będę mógł znów tam wystąpić.