Paweł Abramow: jestem absolutnie zadowolony
Była to sensacyjna wiadomość. 30-letni przyjmujący reprezentacji Rosji Paweł Abramow podpisał roczny kontrakt z Jastrzębskim Węglem. Ostatnie cztery lata spędził w Iskrze Odincowo. Wcześniej grał m.in. w lidze japońskiej i Dynamie Moskwa. - Sprawa kontraktu w Polsce pojawiła się niedawno, a następnie sprawy przybrały szybki obrót. Jestem absolutnie zadowolony z kontraktu - powiedział Paweł Abramow.
Paweł Abramow powiedział, że ostatnie lata będzie bardzo mile wspominał. W Iskrze grało mu się dobrze. - Jednak mój organizm od czasu do czasu potrzebuje zmian - dodał. - Ludzie różnie odnoszą się do przeprowadzek. Do tego doszła ta polityczna, podjazdowa wojna jak obecnie jest w rosyjskiej siatkówce. Z tego tworzy się nieprzyjemna atmosfera. Dlatego postanowiłem wyjechać poza granice kraju. Tak się złożyło, że moje drogi zetknęły się z polskim klubem. Oczekiwania były podobne. Polska mi się podoba. Wiele razy byłem w tym kraju. Doskonale znam zespół. On mi się podoba. W przyszłym sezonie Jastrzębski zagra w Lidze Mistrzów. Jest dużo plusów.
Pytany o poziom rozgrywek ligowych Paweł Abramow odpowiedział, że najsilniejsze są we Włoszech i Rosji choć jak zaznaczył w tych pierwszych nigdy nie grał. - Jednak w mistrzostwach Polski grają silne drużyny - powiedział. - Warto pamiętać, że reprezentacja Rosji przegrywała z Polską. Skra wyeliminowała Dynamo Moskwa z Ligi Mistrzów. My musieliśmy z tym klubem stoczyć twardy bój. Te fakty najlepiej świadczą, że gra w polskiej ekstraklasie będzie interesująca.
Paweł Abramow ma dobrą orientację w realiach swego nowego klubu. - Grali tam m.in. dwaj Australijczycy, w składzie było kilku młodych perspektywicznych graczy - powiedział. - Nie obawiam się o warunki do życia. Prezydent klubu zapewnił mnie, że otrzymam satysfakcjonujące mnie mieszkanie. Zabieram ze sobą żonę i córkę. Nie wiem czy będą ze mną cały czas. Na pewno przez większość sezonu tak.
Paweł Abramow zgodził się z opinią, że kryzys finansowy dotknął rosyjkie kluby. - Nie wiem jaki jest jego rozmiar - powiedział. - Myślę, że czegoś podobnego co miało miejsce w latach poprzednich już nie będzie. Oczywiście znajdą się kluby, które zapłacą duże pieniądze, ale one są w zdecydowanej mniejszości. Nie chcę wybiegać w przyszłość. Na razie będę grać w Polsce. Byź może za rok wrócę do Rosji albo przeniosę się do innego kraju.
Powrót do listy