Paweł Abramow przyjedzie, ale czy zagra?
Już w sobotę 13 lutego na warszawskim Torwarze zostanie rozegrany Mecz Gwiazd PlusLigi, Północ - Południe. Jednym z kluczowych filarów Południa ma być Paweł Abramow. Kilka dni temu, w spotkaniu z Resovią Rzeszów zawodnik doznał urazu stawu skokowego. Mimo to wybiera się do stolicy, by przynajmniej mentalnie wesprzeć "swoją” drużynę.
Dla rosyjskiego siatkarza będzie to drugi tego typu pojedynek. "Gwiazdorski" debiut odnotował w sezonie 2005/2006, w pierwszym w historii rosyjskiej Superligi All Star Game, zorganizowanym na wzór podobnego, włoskiego przedsięwzięcia. Mecz odbył się 24 grudnia 2005 w Moskwie. Rosja zagrała pod kierownictwem Zorana Gajića. Po drugiej stronie siatki stanęli siatkarze zagraniczni, z Władimirem Alekno na ławce trenerskiej. Wśród gwiazd pojawili się m.in. Semen Połtawski, Siergiej Tietiuchin, Paweł Abramow, Nikołaj i Ewgeni Iwanow, Matej Kazijski, Osmany Juantorena i Robert Prygiel. Wygrali Rosjanie 3:1.
Spotkanie cieszyło się olbrzymim zainteresowaniem kibiców, którzy tłumnie przybyli do hali "Drużba” w Moskwie. Zagraniczni gracze wystąpili w specjalnie przygotowanych koszulkach, z flagami narodowymi na piersi.
- Dobrze wspominam ten jedyny mecz, w którym brałem udział. To była zacięta rywalizacja - każdy chciał wygrać. Tylko trochę dziwnie grało się przeciwko swoim klubowym kolegom - opowiada przyjmujący Jastrzębskiego Węgla, zastanawiając się dlaczego nigdy potem nie dostał już zaproszenia do udziału.
Jakież było zdziwienie rosyjskich dziennikarzy, gdy przed kolejną edycją Meczu Gwiazd, w 2008 roku (w 2007, ze względu na napięty kalendarz spotkań, zrezygnowano z organizacji) nie zobaczyli na liście nominowanych Abramowa. Nikt z przedstawicieli rosyjskiej federacji nie potrafił wyjaśnić im dlaczego siatkarz, wtedy Iskry Odincowo został pominięty.
Pojawił się za to, spóźniony o dwa sety, ówczesny prezydent Rosji Władimir Putin, który zasiadł w loży honorowej obok Jeleny Godinej. W spotkaniu zagrał, na pozycji libero, obecny zawodnik ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Tuomas Sammelvuo i wywarł bardzo pozytywne wrażenie na kibicach - za niecodzienne zaangażowanie i radość gry.
W 2009 roku pojedynek gwiazd przeniesiono do mroźnego Surgutu. W dniu jego rozgrywania, 13 stycznia na zewnątrz było minus 38 stopni. Siatkarze i dziennikarze zostali dowiezieni na Syberię specjalnie wynajętym samolotem, a na boisku pojawiło się aż 21 (spośród 36) zawodników, którzy kilka miesięcy wcześniej stanęli na podium Igrzysk Olimpijskich w Pekinie - Giba, Dante, Priddy, Stanley, Ball, Lambourne, Gardner, Tietiuchin, Wierbow.
W czwartej edycji Meczów Gwiazd Superligi (2010) po raz pierwszy górą byli obcokrajowcy (2:3), wśród których nie zabrakło jedynego Polaka w rosyjskich rozgrywkach, Łukasza Kadziewicza. Dwudniowa impreza zorganizowana w Jekaterynburgu obfitowała w wiele dodatkowych atrakcji - otwarty trening, zajęcia dla młodzieży, spotkanie z kibicami, sesja zdjęciowa, konkursy dla kibiców i zawodników, pojedynek siatkarskich weteranów z juniorami.
Atrakcji nie zabraknie też z pewnością w sobotę, w Warszawie. Jedną z gwiazd Południa będzie Paweł Abramow - zawodnik, który już zdążył wkraść się w łaski polskich kibiców, a w głosowaniu internetowym zdobył 17% głosów (najwięcej Akhrem, 18%).
Rosyjski siatkarz zagra wespół ze swoimi klubowymi kolegami, Igorem Yudinem i Patrykiem Czarnowskim, na ławce trenerskiej zasiądzie natomiast Roberto Santilli.
- Szkoda, że nie będę mógł zagrać przeciwko kolegom z Jastrzębia, to byłoby ciekawe i stanowiłoby taki dodatkowy smaczek - żałuje Abramow. Pytany, czy oczekuje zażartej walki o zwycięstwo, czy raczej luźnego meczu dla zabawy, po dłuższej chwili zastanowienia odpowiada.
- Nie wiem jak gra się w siatkówkę dla zabawy. Zawsze wychodząc na boisko gram poważnie i o wszystko. Żeby zrobić jakieś żarty, trzeba się wcześniej przygotować, powtórzyć kilka razy. Na to nie będzie czasu. Z drugiej strony, fajnie byłoby choć raz w życiu zagrać w siatkówkę z przymrużeniem oka, dla zabawy...ale jeszcze nie wiem jak to miałoby wyglądać.
Jakkolwiek nie potoczy się sobotnie spotkanie, o jednym siatkarz JW jest przekonany. - Będzie miło spotkać zawodników z innych klubów, wymienić opinie, doświadczenia. Jak znam polskich fanów, tłumnie przybędą na ten mecz. Chciałbym więc w nim uczestniczyć i pokazać się z dobrej strony.