Paweł Rusek: to był udany sezon
Walka o medale w PlusLidze zakończyła się, a siatkarze Jastrzębskiego Węgla cały czas zbierają gratulacje za dobre wyniki. - To był udany sezon - mówi libero Paweł Rusek i dodaje, że złoto cały czas chodzi mu po głowie.
- Jaki sezon ma za sobą Jastrzębski Węgiel?
- Szczerze mówiąc nie spodziewałem się takiego zakończenia. Byliśmy w finale, byliśmy bardzo blisko, żeby zgarnąć całą pulę. Niestety, nie udało się. Teraz, kiedy emocje już opadły, uświadomiłem sobie znaczenie naszego sukcesu. Gdyby przed sezonem ktoś dawał drugie miejsce i Puchar Polski, to bralibyśmy to w ciemno. Dlatego uważam, że sezon był bardzo udany.
- Czego zabrakło wam w decydującym, piątym spotkaniu ze Skrą?
- Trudno powiedzieć, czego zabrakło nam. Myślę, że Bełchatów zagrał koncertowo, szczególnie w tie-breaku. My popełniliśmy kilka błędów, które pozwoliły odskoczyć rywalom i doprowadzić mecz do końca. To jest klasowa drużyna. Jeśli popełni się z nimi dwa, trzy niewymuszone błędy, to automatycznie się przegrywa. Wygrali zasłużenie.
- Srebrny medal cieszy?
- Trzeci raz przegrywam z Bełchatowem w finale. To trzecie srebro. Cieszę się z niego, medal jest medalem, aczkolwiek to złoto chodzi mi po głowie. Teraz było bardzo blisko, mieliśmy go niemal w ręku, ale niestety – nie dane nam było, aby go nam zawieszono na piersiach.