Paweł Woicki: Plusowi nie odmawia się
- Gdy odebrałem wczoraj telefon z pytaniem czy nie przyjechałbym w środę do Warszawy na konferencję prasową organizowaną przez sponsora polskiej siatkówki ani chwili nie zastanawiałem się - powiedział mistrz Europy Paweł Woicki. - Plusowi po prostu nie odmawia się.
Paweł Woicki wsiadł w samochód i przyjechał do Warszawy. - Żona o nic nie pytała, nie narzekała, nie skarżyła się, że i tak mieliśmy mało czasu dla siebie, a ja przeznaczam cenny czas do firmy Polkomtel. Uznałem, że trzeba przyjechać na konferencję za to co Polkomtel zrobił dla nas, dla polskiej siatkówki w ostatnich dziesięciu latach - mówił Paweł Woicki. Dodał, że Plus był z nimi na dobre i złe. W trudnych chwilach wspierał, w radosnych cieszył się razem z całym środowiskiemWładze Polkomtela SA - głównego sponsora siatkówki w Polsce, zdecydowały się przeznaczyć dodatkowy milion złotych na premie dla zawodników, którzy zdobyli w niedzielę złoty medal mistrzostw Europy. Kwota ta zostanie dodana do premii ustalonych w kontrakcie - te jednak zostały objęte tajemnicą.
- Współpraca z Polkomtelem rozpoczęła się w 1998 roku - powiedział prezes Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej S.A. Artur Popko. - Zaczynaliśmy od trzech banerów ustawionych w czasie meczu Ligi Światowej z Brazylią. Rozmawialiśmy i tak rodziła się strategia. Siatkówka przestaje być zwykłym sportem, a staje się ruchem społecznym. Widać to było szczególnie, gdy tysiące ludzi witały zawodników na trasie przejazdu autokaru i na Placu Defilad po powrocie z mistrzostw Europy. Każdy Zarząd Polkomtela dokładał swoją cegiełkę do do współpracy, która funkcjonuje na takich filarach jak uczciwość, solidność czy zaufanie, a PZPS i PlusLidze pozwala realizować swoje sportowe cele.
Słowa te potwierdza prezes Zarządu Polkomtela S.A. Jarosław Bauc. - Zainwestowaliśmy w siatkówkę dziesięć lat temu i teraz zbieramy plony. Między nami, a PZPS istnieje symbioza. Podstawą współpracy jest konsekwencja i zaufanie - Jarosław Bauc.
- Pieniądze są ważne, ale najważniejsi są odpowiedni ludzie. Mimo osłabień kadrowych udało się w drużynie wytworzyć bezcenną chemię, która była niezbędna do odniesienia tego historycznego sukcesu - tak charakteryzował współpracę prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Mirosław Przedpełski.
Najlepszy zawodnik mistrzostw Europy (MVP) Piotr Gruszka grał już w igrzyskach olimpijskich w Atlancie. Karierę zaczynał kilka lat wcześniej. - Młodzi zawodnicy mają teraz znacznie lepsze warunki do uprawiania sportu, niż kiedy ja zaczynałem. Wierzę, że projekt wspierania grup kadeckich czy juniorskich będzie się rozwijał. My jesteśmy na szczycie piramidy. Ale praca u podstaw jest tak samo ważna, gdyż tam się buduje przyszłość. Pamiętam czasy, gdy mama kupowała mi buty w Czechosłowacji, a ja z bratem przemalowywaliśmy je by wyglądały jak adidasy - powiedział Gruszka. Powrót do listy