Paweł Woicki: trener zwraca uwagę na każdy element
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn przygotowują się do nachodzącego sezonu PlusLigi. Pierwszy test dla akademików odbędzie się 30 sierpnia. Wtedy to w Iławie, podopieczni trenera Roberto Santilliego zmierzą się z Treflem Gdańsk (drugie spotkanie w tym samym miejscu odbędzie się dzień później). Zespół weźmie również udział w szeregu gier i turniejach sparingowych, m.in. w Przywidzu, Rypinie czy Suwałkach. - Trener chce pokazać, czego wymaga i czego będzie wymagać podczas sezonu. Myślę, że na początku przygotowań, jest to jak najbardziej potrzebne – mówi Paweł Woicki, kapitan Indykpolu AZS Olsztyn.
INDYKPOL AZS OLSZTYN: : Za nami dwa tygodnie przygotowań do nadchodzącego sezonu. Po pierwszych ćwiczeniach pojawiły się bóle czy zakwasy?
PAWEŁ WOICKI: Nie. Dobrze przepracowałem okres wakacyjny, stąd nie miałem żadnych problemów z bólami.
Trener Roberto Santilli od początku narzuca wysokie tempo ćwiczeń?
PAWEŁ WOICKI: Ciężko to jednoznacznie stwierdzić. Kiedy trzeba narzucić wysokie tempo, to narzuca, a jak można zwolnić, to zwalniamy. Przed sezonem mamy więcej czasu, aby popracować dokładnie nad każdym elementem. Ważne to jest również dla nowych zawodników, aby zobaczyli, jak wygląda styl pracy trenera i jak najszybciej się do tego przyzwyczaili.
Jak w chwili obecnej wyglądają treningi? Jest jeden aspekt, na który trener zwraca uwagę czy wszystko jest rozłożone równomiernie?
PAWEŁ WOICKI: Trener zwraca uwagę na każdy element. Chce pokazać, czego wymaga i czego będzie wymagać podczas sezonu. Myślę, że na początku przygotowań, jest to jak najbardziej potrzebne.
W nowym sezonie kibice będą mogli zobaczyć aż siedmiu nowych zawodników. Prawie wszyscy są od pierwszego dnia przygotowań w Olsztynie. Szybko znaleźliście ze sobą wspólny język?
PAWEŁ WOICKI: Co prawda nie mamy czasu, aby spotkać się prywatnie, gdyż bardzo dużo trenujemy. W szatni rozmawiamy, żartujemy, tak więc myślę, że atmosfera jest dobra – jak w każdej drużynie.
Kilka dni temu otrzymaliśmy informację, że Robbert Andrigna z powodu kontuzji nie wystąpi na mistrzostwach świata. Jak na nią zareagowałeś? Miałeś okazję porozmawiać z Robbertem?
PAWEŁ WOICKI: Jestem w stałym kontakcie z Robbertem. Na jego sytuację patrzę pod dwoma aspektami. Pierwszy – szkoda, że nie wystąpi na mistrzostwach świata. Jest to świetnia impreza, na której ja nigdy nie miałem okazji wystartować. Tego mu współczuje, bo na pewno jest tym faktem załamany. Z drugiej strony, zazna odpoczynku i będzie miał okazje indywidualnie, przygotować się fizycznie do sezonu. Wierzę, że Robbert będzie w sto procentach gotowy.
Za półtora tygodnia, a dokładniej 30 sierpnia czeka was pierwszy sprawdzian – sparing w Iławie z Treflem Gdańsk. Stawiasz przed sobą jakiś cel na pierwsze spotkania sparingowe?
PAWEŁ WOICKI: Codziennie, gdy przychodzę na trening, to stawiam sobie jakiś cel. Przed pierwszymi sparingami również to uczynię. Czasami są to jednak małe rzeczy, które chciałbym zostawić dla siebie.