Aktualności

Paweł Zatorski: wierzę w naszą drużynę

Polska pokonała Japonię 3:1 w spotkaniu 10. kolejki Pucharu Świata i jest jedynym zespołem, który nie doznał porażki w tym turnieju. Jeszcze przed ostatnim wtorkowym meczem pomiędzy Rosją i USA, rozmawialiśmy z Pawłem Zatorskim, libero polskiej drużyny.

PLUSLIGA.PL: Tradycyjnie mieliście problemy w początku meczu. Spodziewaliście, że będzie tak ciężko?
PAWEŁ ZATORSKI: Japończycy zagrali z nami mecz życia i cieszymy się, że przełamaliśmy tę ich dobrą grę. Było naprawdę ciężko, nawet trudniej niż wczoraj z Amerykanami. Ten ciężar psychologiczny także był ogromny. Widzieliśmy, że fajna wygrana z USA może już nam nic nie dać, jeśli przegralibyśmy spotkanie z gospodarzami. To chyba mocno nam ciążyło.

Kiedy udało wam już się przełamać Japończyków, to z każdą piłką wasza przewaga rosła.
PAWEŁ ZATORSKI: Całe szczęście, że przetrwaliśmy tego nieszczęsnego drugiego seta i go wygraliśmy. W pierwszej partii już było blisko. Szkoda, że takich nerwów nagotowaliśmy sobie trochę, ale może niech kibice podenerwują się odrobinę z nami.

Może nastąpić takie rozwiązanie, że już dziś po meczu Rosji-USA, będziecie mieli zagwarantowaną kwalifikację olimpijską.
PAWEŁ ZATORSKI: Ja bym jednak na kogoś nie liczył, bo trudno jest potem odbudować swoją psychikę, kiedy jest się uzależnionym od kogoś. Myślę, że musimy się skupiać na jutrzejszym meczu z Włochami.

Jeśli wygracie ten mecz puchar będzie wasz. Dociera to do was?
PAWEŁ ZATORSKI: Powalczymy jutro. Nie boimy się wyjść i stanąć naprzeciwko nich. Wiemy, że Włosi to mocna drużyna. Dziś wygrała arcytrudne spotkanie z Argentyną. Grali pod wielką presją. Czekamy na jutrzejszy mecz. Mam nadzieję, że damy radę fizycznie.

Co jest według pana mocnym punktem najbliższych przeciwników?
PAWEŁ ZATORSKI: Na pewno są bardzo silni i w zagrywce, i w ataku ze skrzydeł. Mają fantastycznych zawodników. Zajcew z Juantoreną i Lanza, to jest klasa sama w sobie. Mogą naprawdę narobić dużo krzywdy. Mam nadzieję, że będziemy grali nasza najlepszą siatkówkę i wierzę w naszą drużynę.